Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabytków w mieście coraz więcej. Mają wartość historyczną i architektoniczną

Marta Kowalczuk [email protected] tel. 085 748 95 14
Zarówno dom przy Złotej, jak i kamienica przy Warszawskiej (na zdjęciu) mogą teraz liczyć na pieniądze na remonty i konserwację z funduszy miejskich.
Zarówno dom przy Złotej, jak i kamienica przy Warszawskiej (na zdjęciu) mogą teraz liczyć na pieniądze na remonty i konserwację z funduszy miejskich.
I dlatego zostały wpisane do rejestru zabytków. W domu przy Złotej 9 mieszkał ksiądz Sopoćko. Kamienica przy Warszawskiej 29 od prawie 100 lat jest siedzibą PCK.
Zarówno dom przy Złotej, jak i kamienica przy Warszawskiej (na zdjęciu) mogą teraz liczyć na pieniądze na remonty i konserwację z funduszy miejskich
Zarówno dom przy Złotej, jak i kamienica przy Warszawskiej (na zdjęciu) mogą teraz liczyć na pieniądze na remonty i konserwację z funduszy miejskich.

Zarówno dom przy Złotej, jak i kamienica przy Warszawskiej (na zdjęciu) mogą teraz liczyć na pieniądze na remonty i konserwację z funduszy miejskich.

W domu przy Złotej znajdziemy piękne zabytkowe drzwi wejściowe i równie efektowną klatkę. Ale najważniejsze są fakty związane z księdzem Michałem Sopoćką - mówi Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego.

Wyjątkowe jest też to, że budynek zachował się w stanie nienaruszonym. I jest fragmentem jedynej w swoim rodzaju zabudowy Bojar. Zdaniem Lechowskiego, objęcia nadzorem Urzędu Ochrony Zabytków wymagają także inne domy przy Złotej.

Do rejestru zabytków wpisano też budynek przy Warszawskiej. Wybudowano go pod koniec XIX wieku. Od 1910 roku jest związany z Czerwonym Krzyżem. Z początku rosyjskim, a później polskim. Po wojnie przez wiele lat mieścił się tam szpital. Eksperci docenili nie tylko wartość historyczną tego miejsca, ale także jego artystyczne walory.

- To zabudowa bardzo charakterystyczna dla kamienic Białegostoku - dodaje Zofia Cybulko, zastępca podlaskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Nie tylko ochrona

Wpisanie obu budynków na listę zabytków oznacza, że są one chronione prawem. Nie mogą zostać ani zburzone, ani przebudowane bez pozwolenia konserwatora.

- Po drugie, można się wtedy ubiegać o dotacje od miasta na remont i konserwację - uważa Lechowski.

Urząd ma pieniądze

Magistrat przeznaczył na ochronę zabytków specjalną pulę pieniędzy. Do podziału jest 500 tys. złotych rocznie. Aby otrzymać dofinansowanie, wystarczy złożyć wniosek.

- Na prace konserwacyjne można uzyskać dotację do 50 proc. poniesionych kosztów - mówi Anna Pieciul z Biura Kultury i Ochrony Zabytków.

Już niedługo do rejestru zostaną wpisane kolejne dwa budynki: przy ulicy Mazowieckiej 52 i tak zwana "Willa Generalska" przy ulicy Wojsk Ochrony Pogranicza 3. Decyzji w tej sprawie możemy spodziewać się już za miesiąc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny