Sąd uznał te wyjaśnienia za szczere tylko w części. O ile ofiara faktycznie prosiła o śmierć, sprawca nie kierował się miłosierdziem. Czym więc?
- Sam pan stwierdził, że miał dosyć, że Marian S. prosił wszystkich, żeby go zastrzelić. To głównie panem kierowało: żeby już przestał męczyć, namawiać. Nie współczucie dla jego sytuacji rodzinnej - uzasadniała wtorkowy wyrok sędzia Izabela Komarzewska z Sądu Okręgowego w Białymstoku.
Do zdarzenia doszło w podhajnowskiej wsi Lipiny. 30 października 2017 r. oskarżony 37-letni Karol K. pił z innymi alkohol w domu Mariana S. Gospodarz po raz kolejny żalił się, że opuściła go partnerka, wyprowadziła się z domu, zabrała dzieci. Mężczyzna nie mógł się z tym pogodzić. Był załamany. Twierdził, że chce nie chce już żyć, ale nie ma odwagi by popełnić samobójstwa. Do pokoju przyniósł zabytkowy karabin Mauser 98 z okresu II wojny światowej, który odziedziczył po dziadku. Chciał, by ktoś go zastrzelił. Karol K. który jako jedyny z towarzystwa skupił się jeszcze na rozmowie z gospodarzem, wziął broń do ręki, przeładował i upewniając się, czy Marian S. jest pewny swojej decyzji, strzeli mężczyźnie w głowę. Ten zginął na miejscu. Reszta biesiadników wybiegła z domu do sąsiadów. Wezwano pogotowie i policję. Mundurowi zatrzymali Karola K. po nieudanej próbie ucieczki z posesji S.
Czytaj więcej: Zabójstwo na pewno, ale czy z litości? Ruszył nietypowy proces. Karol K. strzelił koledze w głowę podczas libacji (zdjęcia)
Taki przebieg zdarzenia ustaliła prokuratura, a przed sądem potwierdzili świadkowie - reszta gości i rodzina pokrzywdzonego. W tej sytuacji sąd ocenił dowody jako bezsprzeczne, a winę oskarżonego za niewątpliwą. Karol K. zabił człowieka. Do zabójstwa przyznał się z resztą sam oskarżony. Mówił, że teraz żałuje. Drugi raz w takiej sytuacji nie nacisnąłby na spust.
Właśnie motyw i szczerość tych deklaracji oceniał sąd. Polski Kodeks karny zawiera bowiem artykuł dotyczący eutanazji, czyli „zabójstwa człowieka na jego żądanie i pod wpływem współczucia”. Grozi za to kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia, a nie od 8 do 25 lat pozbawienia wolności (a nawet dożywocie) w przypadku „zwykłego” zabójstwa.
Sąd Okręgowy w Białymstoku uznał, że w sprawie nie ma w zasadzie żadnych okoliczności łagodzących i we wtorek skazał Karola K. na 25 lat za kratami - o tyle wnosił też prokurator.
Powodów jest kilka. Jeden to intencje sprawcy. W aktach sprawy są protokoły z posiedzenia aresztowanego, na którym Karol K. wyznał, że był zirytowany marudzeniem Mariana S. (czuł się wręcz nagabywany przez niego). W pismach oskarżonych stwierdził zaś, że „Marian S. ma teraz spokój, a on - problem”.
- Do tego problemy sam pan się doprowadził. Dopuścił się pan najpoważniejszej zbrodni. Pozbawił życia człowieka. Strzelenie do kolegi to była nieodpowiedzialna i zasługująca na najwyższe potępienie decyzja - skwitowała sędzia Komarzewska. Dodała, że sytuacja życiowa Mariana S. nie usprawiedliwiała jego zabicia. Pokrzywdzony nie miał woli do życia, ale z drugiej strony normalne funkcjonował. Miał swój zakład stolarski, chodził do pracy, przyjmował zlecenia. Dawał pieniądze na utrzymanie swoich dzieci.
Drugi powód wymierzenia tak surowej kary to postawa oskarżonego w czasie procesu i wizji lokalnej. Karol K. bez żadnych emocji i widocznego żalu opisywał przebieg tego zdarzenia.
- Takie bezosobowe relacjonowanie tego, co się stało, wskazuje na to, że jest pan osobą pozbawioną uczuć wyższych. Że pana deklaracje, to tylko deklaracje słowne - ocenił sąd.
Trzeci powód to uprzednia karalność. 37-latek siedział w więzieniu za stosowanie przemocy i groźby karalne. Za zabójstwo odpowiadał w warunkach recydywy.
Wyrok nie jest prawomocny. Decyzją sądu oskarżony do 20 września pozostanie w tymczasowym areszcie.
Tu oglądasz: Hajnówka. Zabójstwo z litości w Lipinach. Ruszył proces
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?