Zabójstwo w Ełku. Zamieszki w Ełku po zadźganiu 21-latka (wideo)

Dwa dźgnięcia wystarczyły, by 21-latek stracił życie. Do zabójstwa w Ełku doszło w noc sylwestrową, 31 grudnia 2016 roku, między godziną 22 a 23. Jak informuje TVP Info, nieoficjalnie mówi się, że 21-letni ełczanin wrzucił petardę do wnętrza lokalu. To miało być powodem sprzeczki, z której wywiązała się bójka.

Policja zatrzymała cztery osoby zamieszane w zabójstwo w Ełku. Wśród nich są obcokrajowcy. Od południa przed lokalem z kebabem gromadzi się tłum. Wstępne szacunki to od 300 do 400 osób. Policja z Ełku wezwała na pomoc oddziały policji z Olsztyna.

Przed lokalem gastronomicznym zaczęli gromadzić się młodzi ludzie, którzy w pewnym momencie zaczęli wykrzykiwać hasła przeciwko cudzoziemcom i policji, która zebrała się na miejscu.

Czytaj też: Zamieszki po śmierci Pawła Klima. Manifestanci z Barszczańskiej zaatakowali policję

Policja nie chce podawać narodowości zatrzymanych. Według informacji krążących wśród ludzi są wśród nich obywatele Tunezji, Algierii i Maroka - podaje portal elk.wm.pl. Nie wiadomo też co dokładnie wydarzyło się wczorajszej nocy.

W pewnym momencie ze strony tłumu w stronę lokalu zaczęły lecieć kamienie, butelki oraz kostki brukowe. W ciągu kilku minut lokal z kebabem został zdemolowany. Wybito szybę i wrzucono do środka petardy.

#ełk źródło: https://t.co/B7iqaWlNGspic.twitter.com/swfPGTqczI

— Loboz Marcin (@LobozMarcin) 1 stycznia 2017

Tłum skandował inwektywy w stronę cudzoziemców i policji zabezpieczającej miejsce wczorajszego tragicznego zdarzenia. Co jakiś czas policja wyławia z tłumu najbardziej agresywne osoby. W stronę oddziałów szturmowych z tarczami lecą koktajle mołotowa.

Zobacz też: