Zabójstwo w Czyżach. Zadźgał sąsiadkę, bo pokłócili się o wycięcie drzewa. 73-latek spędzi w więzieniu 10 lat (zdjęcia)

- Wydawało się, że to sąsiedzki spór, o którym kiedyś można będzie opowiadać anegdoty, a przerodził się w ogromną tragedię – powiedział w uzasadnieniu środowego wyroku sędzia Mariusz Kurowski.

Choć oskarżony o zabójstwo 73-letni J.M. (sąd nie zgodził się na podanie nawet jego imienia) twierdził, że jest niewinny, sąd nie miał cienia wątpliwości, że starszy pan jest zabójcą Ireny K. Wymierzając mu w środę karę 10 lat pozbawienia wolności, sędzia Kurowski podkreślił, że oskarżony działał w bezpośrednim zamiarze zabójstwa.

Zabójstwo w Czyżach. Prokuratura: Zadźgał sąsiadkę, bo pokłócili się o wycięcie drzewa. 73-latkowi grozi dożywocie (zdjęcia)

– Nie ma jakiejkolwiek wątpliwości co do zamiaru, biorąc pod uwagę liczbę zadanych ciosów, a tych ciosów było siedem. Po próbie odgonienia go przez pracownika wynajętej firmy, J.M. nie przerwał ataku, zadawał kolejne, śmiertelne już uderzenia nożem – podkreślił sędzia Mariusz Kurowski.

Do tragedii doszło rankiem 19 lutego ubiegłego roku w Czyżach niedaleko Hajnówki. Irena K. zamówiła samochód z podnośnikiem i pracowników firmy zajmującej się ścinaniem drzew. Mieli przyciąć gałęzie starego dębu, który rósł na posesji oskarżonego, ale jego gałęzie przeszkadzały Irenie K. Zamówiona firma miała również tego dnia zająć się gałęziami orzecha Ireny K., którego gałęzie znajdowały się już na podwórku oskarżonego.

Pojawienie się pilarzy zdenerwowało J.M. Śledczy ustalili, że doszło między nim a pokrzywdzoną do kłótni, podczas której sąsiad zagroził, że wezwie policję. Irena K. miała jednak pozwolenie z gminy na przycięcie gałęzi.

Czyże. Zabójstwo sąsiadki. Kobieta zginęła od ran zadanych nożem. Policja zatrzymała 72-latka

Agresywny sąsiad zaatakował 56-latkę nożem. Zadawał jej ciosy, gdy stała, nie przestał, gdy upadła na śnieg. Jeden z pilarzy próbował go odgonić, ale 73-latek zamachnął się nożem również na niego.

Wymierzając karę, sąd skorzystał z instytucji nadzwyczajnego jej złagodzenia, ponieważ w chwili zbrodni oskarżony miał ograniczoną poczytalność. Zgodnie z wolą sądu, 73-latek zapłaci też pokrzywdzonym zadośćuczynienie.

Zobacz też:
Atak nożownika przy ulicy Bema w Białymstoku