Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo rtęcią. Pożarnicy w procesie, Andrzej K. odpowiada także za dwa podpalenia

(mw)
Według prokuratury, do zabójstwa teściowej doszło w 2004 roku. Oskarżony Andrzej K. miał jej podawać do jedzenia chlorek rtęci.
Według prokuratury, do zabójstwa teściowej doszło w 2004 roku. Oskarżony Andrzej K. miał jej podawać do jedzenia chlorek rtęci. Andrzej Zgiet/Archiwum
Choć główne zarzuty stawiane Andrzejowi K. dotyczą otrucia teściowej i usiłowania zabójstwa pozostałych członków rodziny żony, 40-latek odpowiada także za wzniecenie i próby wzniecenia pożarów w ich domach.

Dlatego na ostatniej rozprawie w sądzie okręgowym sędziowie przesłuchiwali biegłych z zakresu pożarnictwa. Odbyło się to za pomocą wideokonferencji.

Pożarnicy stwierdzili, że dwa pożary - z grudnia 2007 roku i z czerwca 2009 roku - były celowymi podpaleniami. Jak mówili, wykorzystano łatwopalną substancję, która mogła być zapalana z opóźnieniem, poprzez np. specjalnie skonstruowane urządzenia.

Według prokuratury, do zabójstwa teściowej doszło w 2004 roku. Oskarżony Andrzej K. miał jej podawać do jedzenia truciznę - chlorek rtęci. Śledczy ustalili też, że przez kilka lat oskarżony usiłował pozbawić życia pozostałych domowników, w tym dwoje dzieci. Bo kilkakrotne rozlewał w ich sypialniach substancje toksyczne. Oskarżonemu nie udało się osiągnąć zamierzonego celu, bo został zatrzymany przez policję.

Dodatkowo, Andrzej K. miał m.in. przeciąć w domu szwagrostwa gumowy przewód doprowadzający wodę do spłuczki w łazience na piętrze i tak doprowadzić do zalania pomieszczeń.

Andrzej K. odpiera zarzuty. Grozi mu dożywocie. Kolejna rozprawa 11 kwietnia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny