Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo aplikantki. Maciej T. skazany na 25 lat więzienia (zdjęcia)

(mk)
Rodzice Marty Krupowicz byli oskarżycielami posiłkowymi. Maciej T. nie pojawił się dzisiaj na sali rozpraw.
Rodzice Marty Krupowicz byli oskarżycielami posiłkowymi. Maciej T. nie pojawił się dzisiaj na sali rozpraw. Małgorzata Genca
Sąd Apelacyjny w Lublinie utrzymał we wtorek w mocy wyrok w sprawie białostockiego prawnika oskarżonego o zabójstwo swojej aplikantki, a jednocześnie partnerki w życiu osobistym. 40-letni dziś Maciej T., pochodzący ze znanej w Białymstoku rodziny prawniczej, spędzi w więzieniu najbliższe 25 lat. Wyrok jest już prawomocny.

[galeria_glowna]

Aplikantka Marta Krupowicz (z lewej) i Maciej T. (z prawej). Ich romans zakończył się tragedią.
Aplikantka Marta Krupowicz (z lewej) i Maciej T. (z prawej). Ich romans zakończył się tragedią. Archiwum

Aplikantka Marta Krupowicz (z lewej) i Maciej T. (z prawej). Ich romans zakończył się tragedią.
(fot. Archiwum)

To była i nadal jest głośna sprawa w Białymstoku. Młoda, piękna i ambitna prawniczka Marta Krupowicz zginęła w nocy z 1 na 2 stycznia 2010 roku w swoim mieszkaniu przy ulicy Starobojarskiej.

Tragicznej nocy to właśnie Maciej T. zadzwonił pod alarmowy numer 112. ­- Mam w mieszkaniu nieżywą kobietę - miał powiedzieć dyżurnemu. Podał adres. Przyjechało pogotowie, policja. Adwokat został zatrzymany. Był pijany. Miał blisko dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Zabójstwo aplikantki. Adwokat nigdy się nie przyznał

Śledztwo szybko przejęła Prokuratura Okręgowa w Suwałkach, by nie było podejrzeń o stronniczość ze strony białostockich prokuratorów. Biegli powołani w śledztwie ustalili, że przyczyną śmierci Marty było uduszenie. Przed śmiercią młoda kobieta została też brutalnie pobita. Miała zmasakrowaną twarz, uszkodzone narządy wewnętrzne. O zabójstwo prokuratura oskarżyła jej partnera Macieja T.

Adwokat nigdy nie przyznał się do zbrodni. Od początku zarzekał się, że tej nocy w mieszkaniu Marty doszło do nieszczęśliwego wypadku. Że w trakcie seksu zbyt mocną ścisnął Martę za szyję. W procesie apelacyjnym, który we wtorek się zakończył, obrona domagała się zmiany kwalifikacji prawnej czynu na nieumyślne spowodowanie śmierci. Groziła za to zdecydowanie łagodniejsza kara.​

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny