To jeden z głośniejszych procesów ostatnich lat. Na ławie oskarżonych zasiada białostocki adwokat pochodzący ze znanej w mieście rodziny prawniczej. Według prokuratury, Maciej T. zamordował aplikantkę ze swojej kancelarii, która w życiu prywatnym była jego partnerką. Mężczyzna miał ją dotkliwie pobić, a potem udusić.
Do tragedii doszło na początku stycznia 2010 roku w mieszkaniu Marty na białostockich Bojarach. Jednak co się wtedy wydarzyło między kochankami, nie wiadomo. W czasie śledztwa prokuratura nie zdradzała żadnych szczegółów z akt sprawy. Proces odbywa się za zamkniętymi drzwiami.
Wiadomo, że tragicznej nocy to Maciej T. zadzwonił pod alarmowy numer 112.
- Mam w mieszkaniu nieżywą kobietę - miał powiedzieć dyżurnemu.
Gdy w mieszkaniu policja rzeczywiście odkryła zwłoki 31-latki, adwokat został zatrzymany. Maciej T. od początku zaprzecza zarzutom prokuratury. Za zabójstwo grozi mu dożywocie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?