Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabił księdza śrubokrętem. Teraz pisze wiersze i drwi z ofiary.

(mak)
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Kiedy usłyszałam, że zabito księdza, od razu pomyślałam, że zrobił to mój brat - przyznała wczoraj w sądzie Anita Ł. Jest siostrą Artura K., którego prokuratura oskarża o zabójstwo ks. Tadeusza Krakówki.

Od kiedy wrócił z wojska, bałam się go. Był agresywny i nadpobudliwy. Gdy był pijany, rozbijał w domu sprzęty - opowiadała Anita Ł.

W śledztwie odmówiła składania zeznań. Jednak dzisiaj przed białostockim sądem okręgowym zmieniła zdanie. Kiedy mówiła, głos jej się łamał, płakała.

Jej brat jest oskarżony o zabicie proboszcza z Miłokowic Maćków w powiecie siemiatyckim. 1 marca tego roku razem z kolegą Robertem T. przyszedł na plebanię. Ksiądz ich wpuścił, bo znał Artura. Mężczyzna był kiedyś jego ministrantem.

Artur K. sterroryzował duchownego zaostrzonym śrubokrętem. Ukradł pieniądze, a potem zabił proboszcza, żeby nie doniósł policji.

Mężczyzna przyznał się do zabójstwa. Ale nie okazał skruchy. Sąd dzisiaj odczytał jego zapiski z zeszytu znalezionego w celi.

- I tak tego nie żałowałem, że klechę zaje...łem. Sam mu wyrok wydałem - pisał Artur K. - Byłem głupi, że złapać się dałem i do winy się przyznałem - rymował.

Kiedy zeznawała jego siostra, uśmiechał się.

- Brat nie znosił sprzeciwu. A kiedy zamieszkał znowu z matką, zaczął nadużywać alkoholu. Podejrzewam, że brał też narkotyki - mówiła siostra.

Próbowała przekonać sąd, że Artur K. miał problemy z psychiką od czasu powrotu z wojska. To właśnie wtedy trafił do szpitala psychiatrycznego i dostał leki. Ale leczyć się nie chciał.

Jednak biegli psychiatrzy są innego zdania. Ich opinia jest jednoznaczna: Artur K. nie jest chory psychicznie.

Mężczyźnie grozi dożywotnie więzienie. Ale nie jest jedynym oskarżonym w tym procesie. Razem z Arturem K. odpowiada m.in. 21-letni Robert T., który poszedł z nim na plebanię, by obrabować księdza. Może za to trafić do więzienia nawet na 15 lat.

Pozostali oskarżeni odpowiadają za paserstwo, pomoc w zacieraniu śladów zabójstwa, niepowiadomienie policji. Mogą spędzić w więzieniu pięć lat.

Kolejna rozprawa w styczniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny