Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabawa między kroplami deszczu

Janusz Bakunowicz
Pod znakiem ulewy obchodzone tegoroczne Dni Bielska Podlaskiego. Podobna sytuacja miała miejsce w 1979 roku podczas pierwszej edycji Dni. Nie przeszkodziło to jednak w doskonałej zabawie. - Jesteśmy niezniszczalni i niezatapialni - podsumował święto miasta Eugeniusz Berezowiec, burmistrz i współorganizator.

Imprezy zorganizowane w ramach Dni Bielska rozpoczęły się już w piątek blokiem imprez poświęconym Bielskim Dniom Rodziny. Niestety, trzeba je było przenieść do Bielskiego Domu Kultury, ponieważ niesprzyjająca aura co i rusz przerywała imprezę. Swój finał w domu kultury znalazł happening antyuzależnieniowy "Żyjmy zdrowo bez nałogów" oraz przesłuchania do I Międzynarodowego Festiwalu Piosenki "Podlaska Nuta". Festiwal został zorganizowany w ramach projektu Bielskie Integracje Międzykulturowe, a wystąpiły na nim zespoły z Polski, Białorusi i Ukrainy, śpiewające w swych ojczystych językach.

Czirliderki na początek

Gwoździem programu od dziewięciu lat jest Studio Lato Radia Białystok, które odbywa się zawsze w niedzielę. Bielska publiczność zawsze z niecierpliwieniem oczekuje gwiazdy wieczoru. Tak było i tym razem. Jednak przed występem Jacka Stachursky'ego na scenie obok ratusza miejskiego zaprezentowały się zespoły działające przy Bielskim domu Kultury. Koncert rozpoczęła orkiestra dęta pod kierunkiem Józefa Deniziaka. Skoczne rytmy i tańczące czirliderki musiały rozgrzać publiczność, bo zaraz po koncercie muzykantów pana Józefa nad ratuszem pojawiły się deszczowe chmury i zaciął zacinać zjadliwy deszcz.
Publiczność co chwila musiała korzystać ze swych parasoli lub kryć się pod ścianami miejskiego ratusza. Jednak gdy zza chmur zaczęło pojawiać się słońce, tłumnie gromadziła się przed scenę.
A tu ciągle coś się działo. Po występie Wasiloczek, Chóru Polskiej Pieśni Narodowej, Małanki i Kurantów przyszedł czas na uhonorowanie uczestników konkursu "Ośmiu wspaniałych".
- Źródła konkursu biją w Warszawie - tłumaczył Piotr Bożko, przewodniczący kapituły. - Bo Warszawa ma osiem dzielnic. Z każdej dzielnicy został wybierany jeden najbardziej aktywny wolontariusz. W Polsce konkurs odbywa się już po raz 12. W tym roku również w naszym powiecie postanowiliśmy wybrać najbardziej aktywnych wolontariuszy.
I wybrali. Zwycięzcy konkursu otrzymali statuetki a za trzy tygodnie pojadą na Galę do Wrocławia.

Chmury rozpędził Stachursky

W międzyczasie rozdano również statuetki zwycięzcom Festiwalu Podlaska Nuta. Natomiast policjanci i strażacy pokazali sprzęt, na jakim pracują na co dzień. Długa kolejka ustawiła się przed alkomatem, obsługiwanym przez Arkadiusza Sidorskiego, szefa bielskiej drogówki. Mężczyźni chętnie badali zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, by wiedzieć, po jakim czasie można siąść za kółko lub wrócić do żony bez zbędnych komplikacji.
Przelotne, ale dokuczliwe opady ustały wraz z wejściem na scenę Jacka Stachursky'ego. Plac przed ratuszem zapełnił się po brzegi. Młodzież żywiołowo reagowała słuchając największych przebojów gwiazdy muzyki komercyjnej.
- To fajnie, że przynajmniej raz do roku można w Bielsku uczestniczyć w koncercie muzyka z pierwszych stron muzycznych czasopism - cieszyły się Magda i Urszula, które przyszły pod ratusz dla Stachursky'ego. - Mamy nadzieję, że ta tradycja będzie kontynuowana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny