Kopalnia Olsztyńskich Kopalni Surowców Mineralnych w Bohonikach pod nazwą Drahle III pełną parą ruszyła dwa miesiące temu. Jest to jedna z kilku kopalni żwiru w gminie Sokółka.
- Projekt ten powstał siedem lat temu, gdy spółka OKSM zaczęła skupować tereny pod przyszłą żwirownię i rozpoczęła procedury administracyjne by uzyskać koncesję oraz umieścić projekt w Miejscowym Planie Zagospodarowania Terenu gminy Sokółka - tłumaczy Paweł Zieliński z OKSM. - Dzięki uzyskanym zezwoleniom, spółka mogła w 2007 roku rozpocząć przygotowania do realizowania inwestycji. W 2008 roku rzaczęła budować zakład i bocznicę kolejową.
Samochodami i wagonami
Dziś żwir z kopalni wożą samochody i wagony. Nowo bocznica kolejowa od stacji Sokółka aż do zakładu umożliwia spedycję tzw. trzech wahadeł całopociągowych na dobę.
- Zakładamy, że osiemdziesiąt procent wysyłek odbywać się będzie koleją, a dwadzieścia procent samochodami. W dużej mierze zależy to od popytu na podlaskim rynku - wyjaśnia Paweł Zieliński.
Czy OKSM poniosła jakieś koszty związane z ulepszeniem drogi, którą wywożony jest żwir?
- Nasza spółka na własny koszt wzmocniła dwa kilometry odcinka drogi powiatowej w Sokółce. Dodatkowo dostarczyła jako darowiznę dla gminy materiał do zmodernizowania ulicy Torowej - zapewnia Zieliński.
Trochę lasów, trochę wody
Szacuje się, że eksploatacja kopalni będzie trwała przez najbliższe 35- 40 lat. Zakładane roczne wydobycie to ponad milion ton żwiru.
Jak zapewnia Zieliński, tereny obecnej kopalni będą rekultywowane. - Już podczas eksploatacji, wyrobisko będzie sukcesywnie rekultywowane, aby przywrócić naturalne środowisko.
Kierunek rekultywacji władze określiły, jako wodno-leśny. Oznacza to, że po wyeksploatowaniu złoża część terenów zalesimy, a część pozostanie naturalnym zbiornikiem wodnym do zagospodarowania - wyjaśnia Paweł Zieliński.
Będzie większy budżet
A jakie korzyści ma gmina Sokółka z obecności kopalni na swoim terenie? Na pewno są nimi wpływy do budżetu.
- Spółka zobowiązana jest ustawą prawo geologiczne i górnicze do odprowadzania opłaty eksploatacyjnej za każdą wydobytą tonę kopaliny. Stawkę ustala minister ochrony środowiska. Znaczna część tej opłaty zasili budżet gminy, a około czterdzieści procent trafi do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, z którego gmina także może korzystać - podkreśla Zieliński.
Według szacunków z tego tytułu do budżetu gminy wpłynie kilkaset tysięcy złotych rocznie.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?