Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za przetarg na szynobusy Podlasie może zapłacić „mandat”: 6 mln zł!

Anna Mierzyńska amierzyń[email protected]
Marszałek Janusz Krzyżewski tak cieszył się z nowego szynobusu, że aż udawał kolejarza. Może jednak okazać się, że pociągiem o nazwie „województwo” nie kierował dobrze.
Marszałek Janusz Krzyżewski tak cieszył się z nowego szynobusu, że aż udawał kolejarza. Może jednak okazać się, że pociągiem o nazwie „województwo” nie kierował dobrze.
Urząd Marszałkowski w Białymstoku być może będzie musiał zwrócić unijną dotację w wysokości aż 6 mln zł. Za te pieniądze, które zostały wydane w 2006 r. na zakup dwóch szynobusów, można przez rok utrzymać dwa domy pomocy społecznej albo wybudować kilka kilometrów drogi z dużym skrzyżowaniem.

Problem wykrył Urząd Kontroli Skarbowej w Białymstoku, który niedawno zakończył audyt środków unijnych w urzędzie. Okazało się, że przetarg, w którym zarząd województwa kierowany przez marszałka Janusza Krzyżewskiego kupił dwa autobusy szynowe, został unieważniony przez Sąd Okręgowy w Białymstoku. Skargę na wynik przetargu wniosła firma H. Cegielski Fabryka Pojazdów Szynowych w Poznaniu, której ofertę odrzucono. Szynobusy kupiono od jej konkurenta z Bydgoszczy, i to o kilka milionów zł drożej niż proponował Cegielski. W sumie wydano ponad 15 mln zł, z czego około 6 mln pochodziło z unijnej dotacji.

– Organizowany przez nas przetarg był nadzorowany przez Ministerstwo Infrastruktury, potem kontrolowany przez NIK. Nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości – podkreśla Henryk Gryko, skarbnik województwa.

Także Urząd Zamówień Publicznych uznał, że wszystko jest w porządku. Innego zdania był sąd. Unieważnił przetarg i przyznał rację Cegielskiemu. Sprawa trwała tylko trzy miesiące, ale Urząd Marszałkowski jeszcze przed ostatecznym wyrokiem podpisał umowę kupna z firmą z Bydgoszczy. I nie zmienił jej później. Teraz do sprawy wrócił UKS. Według inspektorów, błędy podczas przetargu doprowadziły do poważnego naruszenia jednej z najważniejszych unijnych zasad – uczciwej konkurencji. A to może skutkować żądaniem zwrotu dotacji.

– My jednak nie podejmujemy w tej sprawie decyzji, tylko przekazujemy wyniki kontroli do innych instytucji, w tym przypadku do Ministerstwa Infrastruktury. Tam zdecydują, co dalej z dotacją – wyjaśnia Wiesław Klukowski, wicedyrektor Urzędu Kontroli Skarbowej w Białymstoku. Tyle że ministerstwo nie podjęło jeszcze żadnej decyzji.

– Przetarg przeprowadzono prawidłowo, a umowę na szynobusy mogliśmy podpisać. Decyzja będzie dla nas pozytywna – jest przekonany Gryko.

Dlatego na razie nie zastanawia się, skąd ewentualnie wziąć pieniądze na zwrot dotacji. Wersja UKS jest mniej optymistyczna: w podobnych przypadkach urzędy już zwracały pieniądze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny