- Totalna bzdura! To ja zostałem zaatakowany. To on straszył mnie nożem. A potem dostałem gazem. O pistolecie słyszę pierwszy raz - tak Adam S. zareagował we wtorek na zeznania Ismaila.
Latem ubiegłego roku Olga, była dziewczyna Adama, zaczęła spotykać się z Czeczenem Ismailem. A chłopak nie mógł pogodzić się z odejściem ukochanej. Groził obojgu śmiercią. Wysyłał im wulgarne SMS-y. W grudniu ubiegłego roku spotkał parę na ulicy, wymierzył w Ismaila broń gazową. Potem skierował na niego gaz. Chłopakowi udało się obronić siebie i dziewczynę.
Ale to nie wszystko. Kilka tygodni później Adam znów spotkał parę. Było z nim dwóch kolegów. Pobili Ismaila kijem bejsbolowym.
W połowie maja chłopak na stałe wyjechał z Polski. Dlatego we wtorek sąd odczytał jego zeznania ze śledztwa. Nie zgadza się z nimi Adam S., który od początku nie przyznaje się do pobicia Czeczena. Chce, by sąd obejrzał monitoring z banku obok przystanku, na którym doszło do awantury z bronią gazową.
Kolejna rozprawa za trzy tygodnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?