Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z zabytkowego banku sypie się tynk. Remont potrzebny od zaraz.

Tomasz Mikulicz
Budynek banku był na początku XX wieku perłą Białegostoku. Cieszył oko nie tylko przechodniów, ale też znalazł uznanie w  środowisku architektów – mówi Marek Wysocki, miłośnik historii miasta.
Budynek banku był na początku XX wieku perłą Białegostoku. Cieszył oko nie tylko przechodniów, ale też znalazł uznanie w środowisku architektów – mówi Marek Wysocki, miłośnik historii miasta. Fot. Wojciech Wojtkielewicz
W budynku dzisiejszego Pekao SA przy Sienkiewicza kredyt można było wziąć już ponad 100 lat temu. Działał tam jeden z najstarszych banków w mieście.

Bywam co jakiś czas na ulicy Warszawskiej, mijam stojący u zbiegu z Sienkiewicza bank i aż żal patrzeć, jak ten piękny zabytek niszczeje. Tynk można odrywać płatami, a korzystającym z bankomatów może za kołnierz wpaść niespodzianka - napisał na portalu MM Białystok jeden z internautów.

A kiedyś budynek zajmowany dziś przez Pekao SA był perłą miasta.

- I co ciekawe, od zawsze był związany z bankowością. Była tu m.in. duża sala dla klientów i skarbiec. Na parterze kamienicy mieszkał zaś dyrektor banku i inni pracownicy - mówi Marek Wysocki, miłośnik historii Białegostoku.

Dodaje, że początek historii tej placówki sięga końca XIX wieku.

- Mieścił się tu oddział Wileńskiego Prywatnego Banku Handlowego. Był to w tamtych czasach najważniejszy bank w mieście. Jego klientami byli tacy wielcy przemysłowcy jak: Commichau, Cytron, czy Hasbach - opowiada Wysocki.

Budynek był też gratką dla architektów. Wzrok przykuwała w szczególności bogata w detale, ozdobna elewacja. I nic dziwnego, została ona stworzona w stylu renesansowych pałaców włoskich.

- Dzięki temu bank ma swoją duszę. Szkoda tylko, że nie udało się zrealizować pomysłu, by w jego wnętrzu rósł kasztanowiec - mówi Wysocki.

Była ku temu okazja na przełomie lat 80. i 90. XX wieku, kiedy to placówka przechodziła gruntowną przebudowę. Do kamienicy (zyskała wtedy dodatkowe piętro) dobudowano doskonale w nią wkomponowane przeszklone ściany. I to właśnie we współczesnym skrzydle - w pobliżu kas - miał stać kasztanowiec, który rósł niegdyś obok budynku.

- Niestety, z uwagi na urzędnicze formalności, nie dało się tego zrealizować i drzewo zostało wycięte. Mimo wszystko, budynek przy Sienkiewicza pozostaje jednym z najpiękniejszych białostockich zabytków - twierdzi Marek Wysocki.

Dyrekcja banku zapewnia, że zna problem sypania się tynku ze ścian i przymierza się do remontu elewacji.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny