Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Waldemarem Pawlakiem rozmowy o gospodarce

Maryla Pawlak-Żalikowska Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Witold Karczewski, prezes Izby Przemysłowo-Handlowej zaprasza Waldemara Pawlaka do rozmowy z przedsiębiorcami
Witold Karczewski, prezes Izby Przemysłowo-Handlowej zaprasza Waldemara Pawlaka do rozmowy z przedsiębiorcami
Owacyjnie przywitali poniedziałkowe deklaracje wicepremiera Pawlaka w Białymstoku kupcy walczący o wyzwolenie się z dominacji hipermarketów. Inni przedsiębiorcy byli bardziej sceptyczni.

Co prawda jeden z nich powiedział nam, że premier Pawlak okazał się „facetem z jajami” tak bezkompromisowo zdiagnozował spekulacyjne zachowania banków światowych wobec Polski. Inni jednak byli bardziej krytyczni:

ich zdaniem wicepremier nie odpowiedział jak rząd zamierza pomóc przedsiębiorcom w wyjściu z kryzysu, a na pytania o reformę KRUS, reagował z wyraźną irytacją.

Na zaproszenie Izby Przemysłowo-Handlowej w Białymstoku i Podlaskiego Forum Gospodarczego wicepremier Waldemar Pawlak przyjechał na wydział ekonomii i zarządzania Uniwersytetu w Białymstoku, na spotkanie z cyklu „Rozmowy o gospodarce” z podlaskimi przedsiębiorcami, naukowcami i studentami uczelni.

Ostatnie rzędy krzeseł w auli wyróżniały się kolorem żółtym – od czapeczek z napisami „Porozumienie Kupców Polskich”. Kupcy zjechali m.in. z Łodzi i Bydgoszczy, żeby razem z kolegami z Białegostoku zrzeszonymi w „Porozumieniu Kupców Podlasia” apelować o pomoc rządu w walce z dominacją wielkich centrów handlowych.

 

Nadzwyczajna zmiana stosunku

Premier początkowo wyjaśniał, na czym polega mechanizm opcji walutowych i dlaczego uważa, że rząd powinien pomóc dochodzić swoich praw przedsiębiorcom uwikłanym w opcje. Szczególnie nacisk kładł, na to, że banki są instytucjami zaufania publicznego a tymczasem w umowach o opcje, ryzyko było rozłożone asymetrycznie. Na korzyść banku. - A państwo nie może być ślepe na niesprawiedliwość czy podstęp – mówił Pawlak.

Wśród wielu pytań, jakie padały wczoraj w ust przedsiębiorców, były i te o pomoc dla kupców, którzy nie wiedzą jak sobie poradzić z dominacją hipermarketów. Wicepremier podpowiedział im, że w Kodeksie Cywilnym jest zapis o „nadzwyczajnej zmianie stosunku” , który może być podstawa do renegocjacji umów kupcy-centra handlowe.

-W ciągu pół roku waluta zmieniła przecież wartość o 50 procent – dowodził wicepremier. To jego zdaniem jest dostateczna podstawa zarówno do zmian w wysokości stawek za czynsze jak i cen wobec dostawców.

- Nie możemy być jednak strona w tym sporze – mówił premier – ale możemy być negocjatorem, który przekona sieci, że powinny w tych czasach odpuścić.

Deklaracje te wywołały wielokrotne oklaski końca sali. Ty bardziej, że wicepremier potem jeszcze raz powtórzył swoje stanowisko, wedle którego rząd może być rzecznikiem interesu zbiorowego i tym samym ochroni tez kupców przed imiennym ( a wiec ryzykownym) występowaniem przeciwko wielkim sieciom handlowym. Zaprosił tez kupcow do kontaktu bezpośredniego po spotkaniu w celu omówienia szczegółów działań.

 

Przepraszam, my w konkretnej sprawie Ale nie cały czas z sali płynęła taka akceptacja dla wicepremiera. Lech Pilecki, szef Podlaskiego Klubu Biznesu co prawda – swoim zwyczajem – podarował Waldemarowi Pawlakowi zdjęcie sprzed 12 lat, gdy polityk ten gościł w PKB. Ale potem Pilecki przyznał, że jest tego dnia już na trzecim spotkaniu z wicepremierem a nadal nie usłyszał niczego istotnego w sprawach tak dla przedsiębiorców ważnych jak np. wejście do strefy euro, instrumenty wspierania tzw. middle class (klasy średniej), reformy KRUS, zniesienie monopolu sanepidu czy ułatwień dla deweloperów czy budowlańców (choćby w kontaktach z samorządami).

Wicepremier mówił błyskotliwie i dużo, ale…

- Nie usłyszałem tam niczego konkretnego – komentowali potem przedsiębiorcy. – Nie potrafi spokojnie przyjąć argumentu, że i ZUS wymaga reform a nikt na to nie naciska. Lub, że kiedyś chłopi byli zmuszeni do dostaw obowiązkowych… Nie wydaje mi się, żeby rząd miał jakiekolwiek rozwiązania systemowe na czas kryzysu.

Na koniec spotkania wicepremier dostał z rak Witolda Karczewskiego statuetkę żubra.

- W latach 90-tych chcieliśmy, żeby było jak najmniej rządu w gospodarce – kończył prezes Karczewski. - A teraz się odwróciło i chcemy go więcej.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny