Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z piwem na mecz? Posłowie powiedzieli tak, Senat nie! Zdecyduje prezydent.

Marta Gawina
Fot. Archiwum
Można w Niemczech, Hiszpanii, Anglii. Tu oglądanie meczu z piwem w ręku nikogo nie dziwi. Tak samo ma być w Polsce. Przynajmniej tak chce Sejm. 95 senatorów odrzuciło możliwość sprzedaży alkoholu na stadionach.

Na co konkretnie zgodzili się posłowie? Na imprezach masowych, w tym także sportowych, będzie można sprzedawać i spożywać napoje wyskokowe. Przede wszystkim piwo. Bo taki sportowy napój nie może zawierać więcej niż 4,5 procent alkoholu. Picie ma być w wyznaczonych miejscach, a sprzedawanie tylko z pozwoleniem. W grę mają nie wchodzić imprezy o podwyższonym ryzyku aktów przemocy. Nad szczegółami jeszcze pracuje rząd. Wyda w tej sprawie stosowne rozporządzenie.

Skąd taka łaskawość dla alkoholu? Nasi politycy postanowili złagodzić przepisy, przygotowując się do EURO 2012. Żebyśmy nie odstawali od innych europejskich krajów.

Gotowi na alkohol?

Pozostaje odpowiedzieć sobie na pytanie: czy polscy kibice są gotowi na picie alkoholu w czasie meczów?

- Nie. My, Polacy, mamy inną kulturę picia niż pozostałe narody. I co z tego, że takie pozwolenie jest wielu europejskich krajach? Do mnie nie przemawia argument, że jak inni, to my też - mówi Wioletta Kujawa, pedagog, psychoterapeuta z Pracowni Psychoterapii i Psychoedukacji INTEGRA.

Ale jej stanowisko nikogo nie powinno dziwić. Na co dzień spotyka się z młodzieżą uzależnioną od alkoholu. Pani pedagog nie przekonuje też tylko 4,5 procenta.

- Piwo to taki sam alkohol, jak każdy inny. To usypiacz, który obniża samokontrolę, a szczególnie młodych ludzi. Dostępność alkoholu w takim miejscu sprzyja zachowaniom negatywnym. Wiemy, że jest prawo, że alkoholu nie sprzedajemy nieletnim, nietrzeźwym. Ale dobrze wiemy, jak przestrzeganie tego prawa wygląda w praktyce - argumentuje.

Piwo na stadionie to dla niej promocja i zachęta do organizowania alkoholowych imprez. - Pozostaje pytanie: dlaczego? Czy my nie możemy bawić się bez alkoholu? Że wszędzie musimy pić? A jeszcze mówi się o niskich procentach. Że niby piwo nie jest szkodliwe? Jest szkodliwe - podkreśla Wioletta Kujawa.

- Ale teraz obowiązuje zakaz picia alkoholu w trakcie imprez sportowych. I mamy prosty przykład: ostatni weekend, derby Śląska. Dochodzi do burdy. Teoretycznie robią to ludzie trzeźwi, bo przecież nie można pić na stadionie - przekonuje z kolei Krzysztof Bil-Jaruzelski, radny Platformy Obywatelskiej, prywatnie zagorzały kibic. - To wybitnie pokazuje, że niektóre zakazy mogą być martwe. Burdy mogą wywołać i ludzie trzeźwi, i pijani. Do tej pory wszystkie te zajścia teoretycznie robili ludzie trzeźwi - dodaje Bil-Jaruzelski.

Ważne będą szczegóły

Z drugiej strony, czy legalny alkohol nie wzbudzi jeszcze większej agresji?

- I to jest największa obawa. Jak się okaże, że piwo wolno kupić na stadionie, to już wszyscy będą przesadzać. Pamiętajmy jednak, że pozwolenie na alkohol dostajemy w pakiecie. Jak wypijesz jedno piwo, to raczej siedzisz spokojnie, najwyżej będzie ci się chciało sikać. Ale jak zaczniesz rozrabiać, to już licz się z ciężkimi konsekwencjami. O to chodzi w tej ustawie - przypomina Adam Kurluta, dyrektor departamentu spraw społecznych w białostockim magistracie.

Wierzy, że kibice to dorośli ludzie. I tak ich trzeba traktować. - Wielu pamięta, że władza komunistyczna traktowała ludzi jak dzieci. Wtedy alkohol był sprzedawany od godziny 13. Ale bogatsze dzieci mogły w Peweksie kupić napoje wyskokowe od rana. I kwitł handel pokątny. Nawet w akademiku można było kupić gorzałę. Ale problem był rozwiązany, bo było ograniczenie - dodaje Adam Kurluta.

Dlatego sam nie jest przeciwnikiem sprzedaży piwa w czasie imprez sportowych. - Wszystko jest dla ludzi. Wychodzę z założenia, że każdy jest dorosły i nie ma przymusu kupowania piwa na stadionie. Wiem, że w tej chwili można całkiem spokojnie napić się czegoś mocniejszego przed stadionem i wejść na mecz.

Człowiek wchodzi czyściutki, nie ma ze sobą alkoholu. A jest nawalony jak stodoła. I to jest hipokryzja - argumentuje.

Czy sam skorzysta w przyszłości z alkoholowego pozwolenia? - Jeżeli pójdę na mecz, to pewnie nie kupię piwa, bo najprawdopodobniej będę ze swoimi dziećmi i najprawdopodobniej przyjadę samochodem - odpowiada dyrektor z magistratu.
Krzysztof Bil-Jaruzelski też nie mówi "nie" alkoholowi na stadionach, ale potrzebne są rygory. - Piwo sprzedawane w określonych ilościach, żeby ludzie nie przychodzili na mecz tylko po to, by się upić. Powinien być surowo przestrzegany zakaz alkoholu dla nieletnich i nietrzeźwych. Z drugiej strony, pamiętajmy, że jak ktoś chce się upić na takiej imprezie, to się upije. Kiedy Jagiellonia pierwszy raz grała w ekstraklasie, jakieś dwadzieścia parę lat temu, to były przypadki, że ludzie przychodzili dwa dni przed meczem na stadion i zakopywali alkohol. To jest autentyczna historia. Sam widziałem, jak panowie grzebali patykami w ziemi, wykopując wódkę - opowiada.

Radny chętnie obejrzałby mecz z kuflem w ręku. - Nie musze spożywać piwa codziennie, na każdym meczu, natomiast nie widzę przeszkód, by w majowe popołudnie wypić sobie jedno małe piwo. I nie będę zagrożeniem ani dla siebie, ani dla innych - dodaje Krzysztof Bil-Jaruzelski.

A Kościół mówi "nie"

Z tymi argumentami nie zgadza się ks. Andrzej Dębski z białostockiej kurii.

- Trudno mi komentować werdykt parlamentu, gdyż prawo w państwie stanowią wybierani przez nas reprezentanci. Osobiście jestem przeciwny takiemu rozwiązaniu. Sam jestem zagorzałym kibicem i wiem, jakie sport sam z siebie potrafi wyzwalać emocje i nie potrzeba już dostarczać sobie nowych bodźców - uważa ks. Andrzej Dębski. - Niestety, ta ustawa może pociągnąć za sobą wzrost agresji, a w konsekwencji bójek na stadionach. Jestem przekonany, że na mecze będzie uczęszczało dużo więcej młodych pseudokibiców, którzy wykorzystają sportowe widowisko jako arenę dla swoich wybryków. Daleko nam jeszcze do stadionów europejskich, gdzie na mecze przychodzą rodzice z dziećmi bez obawy o swoje zdrowie czy życie - dodaje ks. Dębski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny