Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z modrzewia i bez gwoździ

Marta Chmielińska
Słynna modrzewiowa synagoga zabłudowska, po której pozostało jedynie kilka zdjęć
Słynna modrzewiowa synagoga zabłudowska, po której pozostało jedynie kilka zdjęć
Przypomnimy historię gminy żydowskiej i bożnicy, której od dawna już nie ma

Do dziś nie pozostał żaden ślad po zabłudowskiej synagodze. Jedynym wspomnieniem po Żydach, mieszkających tam kiedyś są nieliczne budynki, które swą architekturą przypominają naszą ulicę Wierobieja. A jednak duch miasteczka pozostał. Ludzie pamiętają, jak dużym żydowskim ośrodkiem było to niewielkie miasteczko.

Żydzi przybyli na wschodnie tereny Polski z miast Mazowsza, Wielkopolski i Małopolski. W Zabłudowie pojawili się prawdopodobnie w latach 20. XVI wieku. Ich osiedlenie się spowodowało rozwój Zabłudowa i przyczyniło się do przemiany niedawnej jeszcze gminy w powiat. Zabłudów stanowił ważny ośrodek żydowski, działał tu bowiem Wielki Sąd i odbywały się Zjazdy Sejmów Żydowskich Litwy. Książę Krzysztof Radziwiłł zezwolił Żydom w 1638 roku na wybudowanie synagogi. Stanęła ona przy ul. Suraskiej "na szóstym placu od Rynku".

Jedna z najpiękniejszych

Bożnicę zbudowano z drzewa modrzewiowego bez użycia jednego gwoździa. Majstersztykiem konstrukcyjnym i sztuki ciesielskiej był trzykondygnacyjny, łamany dach kryty gontem.Obiekt miał 18 m długości i 11 szerokości. Nawę główną obiegał ozdobny fryz. Dwa pawilony na rogach budynku przypominały alkierze budowane w polskich dworach. Podcienia i przybudówki naśladowały z kolei lokalne spichlerze. W przybudówkach synagogi mieścił się sąd rabinacki oraz zarząd kahału. Według inkasu w 1646 r. odbyła się kolejna rekonstrukcja budynku. Przybudowano wówczas dodatkowe oddziały modlitewne dla kobiet - tzw. babińce. Następne rekonstrukcje miały miejsce w 1705 i 1712 r. Wtedy to do drewna modrzewiowego dołączono nieliczne elementy z drewna dębowego i sosny. Obok głównej bożnicy stał duży dom modlitwy zwany "Grojse Beth Midrasz". Był to prosty budynek kryty czterospadowym dachem, jedynym wyróżniającym go wśród innych zabudowań elementem była widoczna już z daleka Gwiazda Dawida. Ta mała bożnica została wzniesiona najprawdopodobniej w 1894 r. z inicjatywy bogatej Żydówki Beli Aple. Obydwa budynki spłonęły podpalone przez Niemców w 1941 roku. Wiadomo, że ostatnim rabinem w Zabłudowie, w okresie II wojny światowej, był Joachan Mirsky.
Początki gminy żydowskiej

Gmina Żydowska w Zabłudowie powstała w 1655 roku, a jej zasiedlenia dokonała okręgowa gmina z Tykocina. Dzielnica żydowska znajdowała się w północno-zachodniej części miasta, a największe skupisko domów było w Zaułku Żydowskim - w okolicach żydowskiej świątyni. Żydzi mieszkali także przy ulicach: Białostockiej, Suraskiej, Szkolnej, Łaziebnej, Przyrzecznej. Kolejni właściciele Zabłudowa na przestrzeni lat określali prawa obowiązujące Starozakonnych. I tak Janusz Radziwiłł określił procedurę sądową nad nimi i zastrzegł, by nie bluźnili przeciwko wierze chrześcijańskiej. W 1662 r., po skardze starszych kahału zabłudowskiego, komisarze przeprowadzający rewizję włości zabłudowskiej zezwolili, aby Żydzi mogli stawać przed sądem zamkowym tak jak inni dopiero za trzecim pozwem. Wtedy także ci sami komisarze rewizyjni ustanowili "porządki" w mieście Bogusława Radziwiłła, obowiązujące zarówno chrześcijan, jak i Żydów. Następne prawa ogłoszone jeszcze w tym samym roku dotyczyły sposobu karania Żydów, natomiast w 1687 r. ekonomi dóbr Ludwiki Karoliny z Radziwiłłów zezwolili im na wybudowanie kramnic na miejskim rynku.

Zagłada

W 1939 roku Żydzi stanowili w Zabłudowie prawie 70 proc. mieszkańców. W czasie II wojny światowej hitlerowcy utworzyli w mieście getto, gdzie stłoczono około 1400 osób. Mieszkańcy zabłudowskiego getta zostali wywiezieni do obozu zagłady w Treblince, gdzie wszyscy zginęli.

Początkowo w Zabłudowie istniały dwa cmentarze żydowskie. Jeden, obecnie już nieistniejący, był w centrum miasta, drugi - XIX-wieczny jest przy drodze do Bielska Podlaskiego. Zajmuje powierzchnię 1 hektara. W czasie II wojny Niemcy zniszczyli nie tylko synagogę, ale też cmentarz. Dziś nagrobków jest tam niewiele. Jedyna ocalała macewa została odnaleziona we wsi Skrybice.

Pośrodku cmentarza znajduje się ohel (niewielki grobowiec) cadyka Izaaka, syna Cwi Dow Bera. Jest on w katastrofalnym stanie, podobnie jak cała nekropolia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny