Spis treści
Na budowę domu jest o 1/3 mniej chętnych. Spadła liczba pozwoleń na budowę
Inwestorzy poczuli wiosenne ożywienie – według GUS w marcu rozpoczęto budowę 7161 domów, czyli aż o 81,3 proc. więcej niż w lutym. Jeśli jednak spojrzeć szerzej, wyraźnie widać, że chętnych do budowy domu jest znacznie mniej niż przed rokiem. Liczba uzyskanych przez Polaków pozwoleń na budowę oraz zgłoszeń budowy spadła o ok. 1/3 w porównaniu z marcem 2022 r. Podobnie wyglądał zresztą cały początek bieżącego roku.
– Tym razem w spadkowej tendencji niemal w identycznym stopniu uczestniczyli deweloperzy i budujący na własne potrzeby – zauważa Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. – Względnie pocieszające jest jedynie uzyskanie w marcu wyników lepszych o około jedną czwartą w relacji miesiąc do miesiąca.
Powolny wzrost liczby wydawanych pozwoleń wraz z nadejściem wiosny nie dziwi – wchodzimy w końcu w sezon budowlany. Możliwe jednak, że to oznaka większego ożywienia po trwającym od miesięcy zastoju w budownictwie. Sugeruje to także najnowszy raport „Barometr usług” od Oferteo. W I kwartale 2023 r. liczba osób szukających fachowców od budowy domu była o 25 proc. wyższa niż przed rokiem.
– Na podstawie zainteresowania tymi kategoriami na naszej platformie możemy wywnioskować, że część Polaków przestała odkładać swoje plany budowlano-remontowe i zaczęła szukać wykonawców. Możliwe, że jesteśmy świadkami pierwszych oznak ożywienia w tym segmencie gospodarki – komentuje Karol Grygiel, członek zarządu Oferteo.
Nie wnioskujemy o pozwolenia na budowę domu, bo czekamy, aż przestaną być potrzebne?
Możliwe, że spadek liczby uzyskiwanych pozwoleń na budowę o 1/3 to oznaka tego, że wiele osób wstrzymuje się z budową domu do czasu wejścia w życie ważnych zmian w prawie. 29 marca 2023 r. rząd przyjął długo wyczekiwaną ustawę, która pozwoli bez pozwolenia na budowę stawiać domy o dowolnym metrażu (wcześniej było to możliwe tylko dla budynków do 70 m kw.). Będzie trzeba jedynie spełnić kilka warunków, takich jak m.in. nie więcej niż dwie kondygnacje oraz obszar oddziaływania obiektu mieszczący się w granicach działki.
– Budowa jednorodzinnych budynków mieszkalnych, na własne potrzeby mieszkaniowe, o powierzchni zabudowy powyżej i poniżej 70 m kw. będzie możliwa na podstawie tej samej procedury – jedynie na podstawie zgłoszenia – podaje Główny Urząd Nadzoru Budowlanego. – Oznacza to, że budynki jednorodzinne, także te o powierzchni ponad 70 m kw., będzie można wznosić bez pozwolenia na budowę. Rozwiązanie to usprawni budowę domów na potrzeby własne.
Dokładna data nowelizacji przepisów nie jest jeszcze znana, ale zmiany dotyczące pozwoleń powinny wejść w życie w ciągu kilku miesięcy. Możliwe zatem, że część inwestorów zrezygnowała z uzyskiwania pozwolenia na budowę, bo woli chwilę poczekać i zbudować na zgłoszenie, według uproszczonej procedury.
To czas dużych zmian w kwestii budowy. Jedne inwestorom pomogą, inne utrudnią życie
Warto dodać, że ułatwienie budowy na zgłoszenie to tylko jedna ze zmian, na jakie muszą przygotować się w najbliższych latach inwestorzy. Wiele z nich ułatwi budującym życie – przykładowo:
- GUNB zapowiedział udostępnienie darmowych projektów domów 120–180 m kw. do pobrania,
- dziennik budowy można już prowadzić elektronicznie, a od połowy 2024 r. wszystkie dokumenty związane z budową będzie się składać i uzyskiwać wyłącznie cyfrowo,
- planowane jest zniesienie kary za brak podświetlenia tabliczki z numerem domu.
Są też jednak i takie zmiany, które mogą skomplikować inwestorom życie. Przykładowo od ubiegłego roku inwestorzy muszą pamiętać, że uruchamiając w budynku nowe źródło ciepła, mają tylko 14 dni na zgłoszenie go do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Z kolei od 28 kwietnia 2023 r. obowiązują ważne zmiany dotyczące świadectw energetycznych budynku.
Przeszkodą w budowie domu wciąż są też wysokie ceny materiałów budowlanych. Nie mamy już co prawda na szczęście do czynienia z szaleństwem cenowym takim jak w zeszłym roku, jednak nadal nie jest tanio. Wszystkie grupy materiałów konsekwentnie, z miesiąca na miesiąc drożeją, a przykładowo za wapno i cement płaci się dziś o blisko 40 proc. więcej niż przed rokiem. Pocieszać może jedynie fakt, iż zdaniem ekspertów rynek materiałów zmierza w stronę uspokojenia i normalizacji cen.
Koniec hotelu Marriott w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?