Pamiętam doskonale, gdy kilkadziesiąt lat temu zaczynałem tu pracę. Jedna wielka hala porodowa z pięcioma przaśnymi żelaznymi łóżkami, z zielonymi kafelkami na ścianach – przyznaje dr Jerzy Przepieść, kierownik Kliniki Perinatologii i Położnictwa Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, gdzie znajduje się właśnie sala porodowa. Dziś – jak podkreśla, porody w prowadzonym przez niego oddziale odbywają się w warunkach europejskich. A teraz, po kolejnym remoncie, jest jeszcze lepiej, jeszcze wygodniej, jeszcze bezpieczniej.
Prof. Anna Moniuszko-Malinowska: Pamiętajmy, że grypa to nie jest zwykłe przeziębienie
Jak mówi prof. Jan Kochanowicz, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, okazja do remontu sal porodowych pojawiła się pod koniec ubiegłego roku.
– Pojawiła się szansa pozyskania funduszy z Ministerstwa Zdrowia na takie szybkie inwestycje – tłumaczy. – Pierwszą naszą myślą była ta o remoncie sali porodowej – dodaje. I tłumaczy, dlaczego. Bo od jakiegoś czasu w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym zdarzały się sytuacje, że sal porodowych... brakowało. – Panie chciały rodzić w naszym szpitalu, a okazywało się, że w tym momencie nie mamy wolnej sali. Byliśmy zmuszeni, by odmawiać – mówi dyrektor.
Bo choć w całym kraju od kilku lat spada liczba rodzących się dzieci– nie widać tego w statystykach porodówki Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Według danych GUS, w 2022 roku w Polsce urodziło się 27 tys. dzieci mniej. Podobnie na Podlasiu i w Białymstoku spada liczba urodzin (w 2022 roku w samym Białymstoku urodziło się o ponad 1000 mniej dzieci). Za to w USK porodów było w 2022 roku więcej niż w 2021.
20 mln zł na nowoczesny sprzęt medyczny. USK w Białymstoku otrzymał dotację z Ministerstwa Zdrowia
Dziś porodówka wita kobiety pastelowymi kolorami. Na korytarzu ściany pokryte są tapetami w kwiaty, podobnie w salach porodowych są fototapety. Teraz na rodzące czeka pięć sal porodowych z łazienkami (przed remontem były cztery). W trakcie porodu można korzystać m.in.: z prysznica (w każdej sali), z worków sako, piłek gimnastycznych, drabinek, materacy, krzesełka czy fotela porodowego. Wprowadzone zostały również nowe, niefarmakologiczne metody łagodzenia bólu, w postaci muzykoterapii i aromaterapii. Znieczulenie zewnątrzoponowe jest ogólnodostępne na prośbę pacjentki (wyjątkiem są sytuacje, kiedy poród jest zbyt zaawansowany albo wyniki krwi dyskwalifikują do znieczulenia).
W ub. roku ze znieczulenia skorzystało 72 proc. rodzących. Co ważne, w każdej sali jest też fotel dla osoby towarzyszącej. W sali porodowej praktykowane jest kangurowanie - to sposób postępowania z maluszkiem, który zapewnia mu zaraz po porodzie możliwość bezpośredniego kontaktu „skóra do skóry”. Nagi noworodek, okryty z zewnątrz kocykiem, jest układany na nagim ciele mamy lub innej osoby bliskiej, towarzyszącej w porodzie. Co ciekawe, coraz częściej z kangurowania korzystają także ojcowie i są tym zachwyceni.
Również po porodzie czekają na kobiety doskonałe warunki. Łącznie jest 14 sal: dwie są 1-osobowe oraz 12 2-osobowych. Każda sala ma własną łazienkę.
Remont i wyposażenie porodówki kosztowały 780 tys. zł. Został sfinansowany z dotacji Ministerstwa Zdrowia (487 tys. zł) i środków własnych szpitala.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku jest jedynym na Podlasiu szpitalem realizującym Program Koordynowanej Opieki nad Kobietą w Ciąży (tzw. KOC). Pacjentki objęte są kompleksową opieką przez całą ciążę, poród i sześć tygodni połogu. Przez ten czas mają możliwość całodobowego kontaktu telefonicznego, a po porodzie mogą skorzystać z pomocy wykwalifikowanych doradców laktacyjnych w Poradni Laktacyjnej.
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?