WZL2 – perła polskiego przemysłu lotniczego. Partner światowych firm i polskiego lotnictwa, nie tylko wojskowego

Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 S.A. z Bydgoszczy to nowoczesna firma zajmująca się serwisowaniem samolotów cywilnych i najważniejszych maszyn służących w Polskich Siłach Powietrznych. WZL2 coraz śmielej wkracza także na rynek bezzałogowych statków powietrznych, mając w swojej ofercie maszyny rozpoznawcze i innowacyjny system uderzeniowy. WZL2 może stać się też centrum serwisowym i produkcyjnym dla nowych statków powietrznych Polskich Sił Powietrznych.

Działalność WZL2 rozpoczęła się w 1945 roku. Przedsiębiorstwo państwowe rozwinęło się z Ruchomych Warsztatów Polowych do najważniejszego centrum serwisowego dla samolotów bojowych wykorzystywanych w polskim lotnictwie wojskowym. Po przemianach ustrojowych, odzyskaniu wolności i wejściu do NATO, WZL2 rozpoczęły serwisowanie nowych maszyn, jakie trafiły do Polskich Sił Powietrznych, np. MiG-29 sprowadzonych z Niemiec, oraz posiadanych przez polskie lotnictwo MiG-29 i Su-22M4. Ponadto firma serwisowała maszyny z innych krajów. W 2008 roku WZL2 zostały sprywatyzowane.

Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 stale inwestują w sprzęt oraz wyszkolenie personelu. Dzięki temu mogły zawrzeć umowy z partnerami amerykańskimi, m.in. z AAR Goverment Services Inc., na remonty i obsługę maszyn amerykańskiej produkcji w Polsce.

Pozwoliło to na stworzenie w Bydgoszczy centrum serwisowego dla – jak na razie – najważniejszych polskich samolotów bojowych – 48 wielozadaniowych F-16 Block52M. Ponadto po inwestycjach w nowe hale WZL2 zaczęły serwisować średnie transportowce Hercules C-130 E, które również weszły do służby w polskim lotnictwie wojskowym.

Stworzenie w Polsce centrum obsługi maszyn F-16 ma wiele plusów. Po pierwsze, jest to nieocenione wsparcie dla maszyn sojuszniczych. Warto pamiętać, że do Polski przylatują F-16 sił amerykańskich, a także innych krajów. Niebawem posiadaczem najnowszej wersji F-16 Block72 stanie się Słowacja.

Po drugie, już niebawem polskie F-16 powinny przejść modernizację, tzw. MLU (Middle Life Update). Uzyskane przez WZL2 kompetencje pozwalają na modernizację całej floty maszyn bez potrzeby ich wysyłania za ocean, do USA.

Niebawem z polskiego lotnictwa wojskowego zostaną wycofane wszystkie przestarzałe maszyny MiG-29 (M1 i A) oraz Su22M4. Zastąpią je lekkie samoloty myśliwskie (a w przyszłości myśliwsko-uderzeniowe) Korean Aerospace Industries FA-50. Zamówiono ich 48 sztuk.

Zarząd WZL2 prowadzi działania, które mają na celu stworzenie centrum serwisowego, centrum montażu, a także stopniowej polonizacji samolotów FA-50. W przyszłości WZL2 mogłyby zająć się produkcją komponentów do FA-50 dla lotnictwa polskiego, a także dla innych potencjalnych odbiorców w regionie.

Zakup FA-50 utorował drogę do rozpoczęcia współpracy przy rozwoju i produkcji bardziej zaawansowanej maszyny – samolotu KF-21 Boramae. Polska ma szansę stać się kolejnym uczestnikiem programu. Być może to właśnie w WZL2 będzie zlokalizowane centrum serwisu, montażu czy nawet produkcji samolotów KF-21.

Koncern KAI już w 2010 roku dostrzegł ogromny potencjał WZL2 i planował współpracę w dziedzinie produkcji i serwisu maszyn TA-50. Nie doszło do tego ze względu na wygraną w przetargu Aermacchi MB-346.

Rola bezzałogowych statków powietrznych (BSP) na współczesnym polu walki jest ogromna.

Są one wykorzystywane przez niemal wszystkie rodzaje wojsk. Znajdują także zastosowanie w innych służbach (Straż Graniczna) i działaniach cywilnych.

W odpowiedzi na potrzeby Wojska Polskiego i potencjalnych klientów zagranicznych WZL2 stworzyły Centrum Kompetencyjne Systemów Bezzałogowych Statków Powietrznych. WZL2 otrzymało domenę lidera Polskiej Grupy Zbrojeniowej SA w projektach związanych z rozwojem BSP. Centrum Kompetencyjne SBSP ma za zadanie projektowanie kadłubów i awioniki, a także integrowanie rozwiązań dostarczanych przez inne podmioty.

Aktualnie WZL2, w ramach Polskiej Grupy Zbrojeniowej, chcą dostarczyć Wojsku Polskiemu trzy rodzaje BSP.

Pierwsze to rozpoznawcze BSP Orlik o zasięgu do 100 kilometrów. Wojsko Polskie planuje pozyskać w najbliższych latach osiem zestawów (po pięć platform powietrznych każdy).

Drugie to bezzałogowce klasy mini o zasięgu do 30 kilometrów.

Trzeci system to opracowywane za własne pieniądze bezzałogowce uderzeniowe klasy kamikadze LMS DragonFly (amunicja krążąca). W przeciwieństwie do wielu innych systemów wprowadzanych już do służby LMS DragonFly ma inną konstrukcję. W roli nosiciela występuje wielowirnikowiec pionowego startu, a system może wykorzystywać głowice termobaryczne, odłamkowe i kumulacyjne. Aktualnie trwa produkcja pierwszych 10 zestawów. To broń niezwykle skuteczna i tania, mogąca wspierać formacje zawodowe i WOT.

Spółka działa także skutecznie na rynku cywilnym. W WZL2 można serwisować szereg maszyn, takich jak ATR42/72, Boening 737, Bombardier DHC-8, Embraer ERJ 170-190 (wykorzystywane między innymi przez Polskie Linie Lotnicze LOT).

Kilka lat temu, dzięki dobrej sytuacji finansowej, WZL2 przejęły warszawskie WZL 4. Oddział w stolicy specjalizuje się w obsłudze silników lotniczych oraz turbin napędowych małej mocy.

Perspektywy rozwoju WZL2 są dobre. Firma może stać się istotnym elementem w realizowanych i planowanych zakupach maszyn bojowych oraz bezzałogowców. Zarówno w roli centrum serwisowego, jak i producenta części oraz całych statków powietrznych.