Nikt jednak nie potrafił odpowiedzieć, ile czasu kryzys potrwa.
– Liczymy, że nasze trudności są przejściowe – mówił Sergiusz Marty-niuk, prezes „Pronaru”, którego zakład w Strabli w gminie Wyszki musiał skierować część pracowników na bezpłatne urlopy.
Do trudnej sytuacji przyznawali się też inni pracodawcy.
– Odczuwamy głównie wzrost kosztu obsługi bankowej – mówił Wojciech Kaczmarczyk, dyrektor techniczny operatora usługi „Internet Bielski”. – Jesteśmy zmuszeni podnieść odrobinę opłaty, by nie być zmuszonym do zwolnień.
Dużą część uczestników spotkania stanowili miejscowi rolnicy, którzy niepokoili się o swoje dochody.
– Porównując naszą sytuację do ubiegłego roku, nawozy są droższe, a mleko tańsze – mówił Wojciech Niewiński z Niewina Popławskiego. – Rolnicy szukają najlepszego z odbiorców mleka, ale ci tłumaczą się kryzysem na rynku przetworów mlecznych.
– Czekamy na interwencje na rynku mleka – przyznawał Piotr Żukow-ski, wiceprezes oddziału „Mlekovity” w Bielsku Podlaskim. – Dzięki niej najbliższe miesiące powinny uspokoić sytuację.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?