Przy każdym bloku mamy śmietniki, które są opróżniane codziennie rano. Przy każdym domu stoi kosz na śmieci, a mimo to za stojącymi niedaleko garażami z dnia na dzień rośnie góra śmieci - skarżyła się pani Alicja Roszkowska, mieszkanka jednego z bloków przy ulicy Wasilkowskiej. - Codziennie przechodzę obok garaży stojących wzdłuż ulicy Andersa i nie mogę pojąć, skąd ten bałagan - zastanawiała się. - Od samej ulicy niby jest czysto, ale wystarczy spojrzeć między garażami!
Sprawdziliśmy. Okazało się, że w okolicach garaży jest bardzo brudno. Teren dosłownie tonie w śmieciach.
- Nie wiem kto to wszystko tu przyniósł - mówił nam pan Edward spacerujący z psem. - Często widuję tu bezdomnych. Może oni zostawiają tu te worki ze śmieciami i plastikowe pojemniki - zastanawiał się. - Teren wygląda jak zapomniany przez wszystkich. Od dawna nikt tu nie sprzątał.
Z prośbą o interwencję zwróciliśmy się do strażników miejskich.
- Teren należy do Zarządu Mienia Komunalnego - mówi Jacek Pietraszewski, rzecznik prasowy straży miejskiej. - Na miejscu był już nasz patrol i sporządził notatkę. Oczywiście poinformujemy ZMK i zobowiążemy ich do uprzątnięcia terenu.
Okazuje się, że za garażami stoi stary, opuszczony dom. - Tam najprawdopodobniej przebywają bezdomni, ale nasi funkcjonariusze ich nie spotkali - tłumaczył Pietraszewski. - Będziemy zwracać uwagę na to miejsce w czasie patroli.
We wtorek dzikie wysypisko przykrył śnieg, ale śmieci nadal tam leżą. Oby nie do wiosny.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?