Wysyp kamer monitoringu w Białymstoku. Sprawdź gdzie będą zainstalowane. Policja będzie miała nas na oku (mapa)

Na mapie zaznaczyliśmy miejsca, które zostaną objęte monitoringiem.
(fot. Opr. graf. Marcin K. Szymaniuk)

Nie tylko te "zwykłe", ale też takie, które odczytują tablice rejestracyjne samochodów - takie kamery mogą jeszcze w tym roku pojawić się na rogatkach Białegostoku. Żeby jak najszybciej wyłapać auta kradzione.

- Razem z policją analizujemy uzupełnienie systemu o kamery do odczytywania tablic rejestracyjnych wszystkich pojazdów wjeżdżających i wyjeżdżających z miasta - mówi Urszula Sienkiewicz, rzeczniczka urzędu miejskiego. - Ewentualnie zamontowane zostaną na drogach wjazdowych do miasta.

Taka kamera zwiększa wykrywalność przestępstw. Tego typu sprzęt działa m.in. w Warszawie i Szczecinie.

- Jeśli na przykład w Bielsku Podlaskim dwa dni wcześniej została skradziona skoda fabia, to jej dane wprowadzane są do systemu - opisuje Kamil Tomaszczuk z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. - I gdy wjedzie do Białegostoku, to widzimy, że dosłownie parę sekund wcześniej mijała dane skrzyżowanie i natychmiast jedzie tam radiowóz.

Gdzie takie kamery konkretnie mogą zostać zainstalowane? Decyzji jeszcze nie ma, ale... - Myślę, że mogłyby pojawić się na wlotówce od Warszawy, Bielska Podlaskiego czy Grajewa - mówi Tomaszczuk.

To niejedyne tegoroczne inwestycje w miejski monitoring.

- Planowana jest również wymiana ściany videowall w komendzie miejskiej w centrum dowodzenia - mówi Sienkiewicz.

Od tego, a także od tego, czy wprowadzony zostanie system odczytu tablic, zależy, ile nowych kamer zawiśnie w tym roku na białostockich ulicach. Wstępne lokalizacje rozważane są już od zimy. Jak zawsze, miejsca ich zamontowania konsultowane są z policją i spółdzielniami mieszkaniowymi, które dokładają się do części kamer.