Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyśnione miłości, czyli ponowoczesne uczucia w XXI wieku

(dor)
Xavier Dolan po lewej, po środku - blondwłosy obiekt pożądania głównych bohaterów.
Xavier Dolan po lewej, po środku - blondwłosy obiekt pożądania głównych bohaterów. Fot. Mat. dystrybutora
On i ona się lubią i on i ona zakochują się w tym samym facecie. Ba, nawet razem sypiają, choć nie uprawiają seksu. Bo od tego są inni. Ale śnią o tym niedostępnym. Cierpienia XXI wieku zaskakują.

Xavier Dolan to cudowne dziecko festiwali. Niespełna 22-letni Kanadyjczyk za kilkaset tysięcy dolarów nakręcił film, który poruszył jurorów festiwali i widzów. Ale chyba raczej największe emocje wzbudza wśród rówieśników reżysera.

Bo to film o wyobrażeniach miłości. O projekcjach marzeń, o ulotnych chwilach szczęścia i straconych złudzeniach. Bo gdy miłość się kończy, to złudzenia bolą najbardziej. A i zdaniem Dolana, który w filmie gra zabójczo przystojnego biseksualistę, jak w dowcipie, nieważna płeć, ważne uczucie.

Młody reżyser wie też, jak ważna w filmie jest muzyka. Sięga po francuską wersję "Bang bang", muzykę electro. Wie też, mimo iż w wywiadach zaprzecza, że kino nie zaczęło się wczoraj. Film jest na swój sposób apoteozą Holly Golightly, czyli Audrey Hepburn ze Śniadania u Tiffany'ego. Główna bohaterka tak bardzo chce wkraść się w łaski tego trzeciego, ze stylizuje się na Hepburn. A Dolan, w filmie rywalizujący z przyjaciółką o względy nowego znajomego, czesze się jak jakiś James Dean. Bo chociaż wszyscy udają intelektualistów, w XXI wieku bardziej liczy się stylowe odzienie niż lektura stawiających do pionu dzieł filozoficznych.

Ale w Wyśnionych miłościach nie ma sensu doszukiwać się filozofii. Młody człowiek miał pomysł na niskobudżetowy, sprytnie nakręcony film. Sam znakomicie czuje się po obu stronach kamery, ale rozterki, które filmuje są przynależne dwudziestolatkom, i to raczej tym z XXI wieku. Oni nie walczą ani o wolność, ani o prawdę, tylko o prawo do przeżywania swojej intymności. Swojego szczęścia. No i nie muszą się martwić zakazem palenia. Jak w latach 50. XX wieku, odpalają jednego papierosa od drugiego. U nas taką rolę mógłby zagrać Mateusz Kościukiewicz. Ale bardziej ufam opowieści z Wszystko, co kocham niż facetowi, który wyraża nieszczęśliwą miłość onanizując się z naciągniętą na łeb koszulką noszoną przez przyjaciela - niedostępny obiekt pożądania.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny