Nie może być tak, że w zasadzie przy tych samych dowodach, przy zarzucie działania wspólnie i w porozumieniu, dwóch sprawców zostaje uznanych za winnych i skazanych, trzeci zostanie uniewinniony - uznał w uzasadnieniu wyroku sędzia Dariusz Niezabitowski.
Na wokandę białostockiego sądu okręgowego trafiły we wtorek apelacje w sprawie zuchwałej napaści na jeden z nocnych klubów w centrum Białegostoku. Prokuratura przyjęła, że napastników - zamaskowanych i uzbrojonych w kije bejsbolowe - było jedenastu. Na ławie oskarżonych usiadło jednak tylko trzech 21-latków: Łukasz Ś., Marcin I. oraz Tomasz S. Reszty nie udało się ustalić.
W marcu sąd pierwszej instancji uniewinnił pierwszego z oskarżonych, dwóch pozostałych skazał na kary roku i dwóch miesięcy więzienia z warunkowym zawieszeniem na cztery lata.
Z takim orzeczeniem nie zgodził się zarówno prokurator, jak i obrońcy Marcina I. i Tomasza S. Oskarżyciel wniósł we wtorek o uchylenie wyroku wobec Łukasza Ś. Adwokaci o uniewinnienie ich klientów. Sąd zaaprobował jedynie apelację prokuratora.
Proces dotyczy wydarzeń z lipca ubiegłego roku. Śledczy ustalili, że około północy przed wejściem do nocnego lokalu doszło do przepychanki między ochroną klubu a czterema młodymi mężczyznami.
Minęły dwie godziny, jak mężczyźni ci wrócili. Tym razem było ich zdecydowanie więcej. Byli zamaskowani, a w dłoniach mieli kije bejsbolowe. Zdemolowali bar w lokalu. Straty oszacowano potem na ponad pięć tysięcy złotych. Ucierpieli też dwaj klienci klubu.
Świadkowie i pokrzywdzeni jako sprawców rozpoznali właśnie Łukasza Ś., Marcina I. i Tomasza S. Mężczyźni ci nigdy nie przyznali się do zarzutów.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?