Wyprawki szkolne dla 380 dzieci z najuboższych rodzin

Wysłanie do szkoły jednego dziecka jest ciężkie, nie mówiąc o trójce, jak w naszym przypadku. Dla dwójki najmłodszych same podręczniki kosztowały ponad 700 złotych. To duży wydatek - nie ukrywała pani Krystyna, babcia, a jednocześnie prawny opiekun trójki wnuków.

W siedzibie Caritas przy ulicy Warszawskiej odebrała w piątek trzy wyprawki szkolne. W kolorowych plecakach 12-letni Maciek i 8-letnia Ewa znaleźli piórniki, zeszyty, bloki rysunkowe, kredki, długopisy, flamastry, farby, plastelinę, przybory geometryczne.

- Ewunię, jako naszą artystkę, plastyczkę, ucieszą na pewno farby i kredki - cieszy się babcia.

- Wyprawka szkolna jest bardzo droga. Taka pomoc jak te plecaki nas, rodziców, odciąży. A i dzieciaki zupełnie inaczej podchodzą do rzeczy, które dostały. Bardziej je szanują. Mogę im także pokazać, że są dobrzy ludzie, którzy dzielą się, pomagają - podkreślała z kolei Sylwia Miłkowska, która odebrała wyprawki dla 10-letniego Krystiana i 6-letniej Wiktorii.

Z pomocy w ramach akcji Caritas "Tornister pełen uśmiechu" skorzysta w tym roku 380 dzieci i licealistów. Do Caritas wpłynęło około 150 zgłoszeń o taką pomoc. Większość podań pochodziła od rodzin wielodzietnych.

- Dziękujemy ludziom dobrej woli, którzy przyłączyli się do naszej akcji i zafundowali wyprawki szkolne. Dzięki nim powrót dzieci do szkoły będzie zdecydowanie radośniejszy - cieszyła się Bogumiła Maleszewska z Caritas Archidiecezji Białostockiej.

Pomoc przed pierwszym dzwonkiem trafi też dodatkowo - w ramach punktu pomocy imigrantom i uchodźcom prowadzonego przez Caritas - do 80 czeczeńskich dzieci. 50 z tych wyprawek będzie zawierało także podręczniki.

W ubiegłym roku dzięki wsparciu i zaangażowaniu wielu białostoczan udało się wyposażyć ponad 300 uczniów z naszej archidiecezji.