Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypowiedź trenera Ireneusza Mamrota po meczu w Gdańsku

ma
Ireneusz Mamrot, trener Jagiellonii
Ireneusz Mamrot, trener Jagiellonii Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Jagiellonia zremisowała 1:1 na wyjeździe z Lechią Gdańsk

Ireneusz Mamrot, trener Jagiellonii:

O wyniku spotkania

Cieszy mnie druga połowa, jeśli chodzi o liczbę stworzonych sytuacji. Lechia jest zespołem bardzo dobrze zorganizowanym i nie jest łatwo stwarzać sytuację przeciwko niej, a my potrafiliśmy to zrobić. Patrząc, jaki jest to dla nas teren, na pewno szanujemy ten punkt. Wiadomo, że przed meczem celem były trzy punkty, ale teraz czekają nas dwa spotkania u siebie, w trakcie których ta koncentracja musi być na wysokim poziomie.

O straconej bramce

Podpiąłbym pod to kilku zawodników. Wiemy, jakim dośrodkowaniem dysponuje Mladenović. Spóźnienie do tego dośrodkowania było na tyle duże, że piłka poszła po nodze rykoszetem i padła z tego bramka. Nie chcę oceniać po kolei, kto zawinił, ale na pewno mocno na to zwracaliśmy uwagę i pracowaliśmy na treningach, aby do takich sytuacji nie dochodziło. Dopiero bramka to zmieniła. Na pewno w porównaniu do meczu z Zagłębiem, tych dośrodkowań było mniej, aczkolwiek nasza gra w tym sektorze boiska wciąż jest do poprawy.

O słabszym występie Juana Camary

Czasem jest tak, że gra się słabsze spotkanie, ale nawet wtedy musi być widoczna werwa i cechy wolicjonalne. Pod tym względem u Juana trochę brakowało. Musi być agresywniejszy. Czasami może komuś nie wychodzić w ofensywie, ale w defensywie przez cały czas musi pomagać kolegom. Myślę, że on sam zdaje sobie sprawę z tego, że stać go na więcej. My również na to liczymy. Nie kasuję go po takim spotkaniu, ale liczymy na więcej z jego strony. Na boisko wszedł Bartek i wówczas mieliśmy oba skrzydła widoczne. W pierwszej części gry graliśmy głównie jedną stroną, a po przerwie i Bartek, i Tomas kilka akcji napędzili.

O strzelonym golu przez Ognjena Mudrinskiego

Wcześniej nie wykorzystaliśmy kilku dobrych sytuacji, tutaj Piotrek powie, że to błąd jego zespołu, a ja, że zastosowaliśmy dobry pressing. Punkt widzenia zawsze zależy od punktu siedzenia. Cieszy mnie bramka Ognjena, bo ja wiem, ile on pracuje i ile czasu poświęca. Nie trzeba go namawiać do treningu dodatkowego, on sam potrafi przyjść w dniu wolnym. Tak to powinno wyglądać, że zawodnik, który nie gra, daje z siebie jeszcze więcej. Dzisiaj Ognjen zdobył bramkę, która jest bardzo ważna zarówno dla niego, jak i dla nas, bo dała nam punkt. Wierzę w to, że to pomoże mu w następnych spotkaniach.

O słabszym występie Patryka Klimali

W Lubinie bardzo dobre spotkanie grał Patryk Klimala, dzisiaj nie był tak widoczny, choć się napracował. Potrzebowaliśmy zmiany z przodu, dlatego zdecydowaliśmy się na Ognjena. Rywalizacja jest duża i nie jestem w stanie powiedzieć dziesięć minut po meczu, na kogo zdecyduję się postawić w następnym spotkaniu. Nie wiem, mamy trochę czasu na zastanowienie się i treningi. Lepiej mieć taki problem, niż nie mieć kogo wstawić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wypowiedź trenera Ireneusza Mamrota po meczu w Gdańsku - Gazeta Współczesna

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny