Młody motocyklista zapłacił za to najwyższą cenę. Zginął po tym, jak próbował ominąć auto kierowane przez Jolantę Ch.
Tragedia wydarzyła się wieczorem pod koniec czerwca 2013 roku. Jolanta Ch. skręcała volkswagenem polo z ul. Parkowej w ul. Podleśną. Sąd ocenił, że manewr kierująca wykonywała powoli, bo widoczność zasłaniały jej zaparkowane samochody. W tym czasie od ul. Słowackiego jechał yamahą Sebastian K. Biegli ocenili, że mógł pędzić nawet 116 kilometrów na godzinę. Zjechał na drugi pas ruchu, a potem na wysepkę. Uderzył w znak drogowy, a potem w samochód. Spadł z motoru. Obrażenia - m.in. głowy - nie dawały mu szans na przeżycie.
Śledczy oskarżyli kierującą polo, bo - w ich ocenie - powinna była ustąpić motocykliście pierwszeństwa. Dziś sąd odwoławczy utrzymał uniewinniający Jolantę Ch. wyrok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?