- Wstrzymaliśmy ćwiczenia, gdy tylko zobaczyliśmy dym, wydobywający się z wozu - informuje major Szczepan Głuszczak, rzecznik prasowy 11 Dywizji Kawalerii Pancernej w Żaganiu. - Na pole ćwiczeń natychmiast pojechała karetka i straż pożarna. Żołnierze wyszli na zewnątrz o własnych siłach i zostali zabrani do szpitala w Żaganiu. Jeden z nich zostanie przetransportowany na konsultacje do szpitala w Nowej Soli, gdzie obejrzą go lekarze specjaliści.
Mężczyźni mają poparzenia pierwszego stopnia, głównie dłoni i rąk. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. - Zostali zatrzymani na obserwację, ale spodziewamy się, że wkrótce trafią do swojego pododdziału - dodaje Głuszczak.
Po zabraniu żołnierzy do szpitala, manewry zostały wznowione.
Borsuk to międzynarodowe ćwiczenie, w którym uczestniczyli również przedstawiciele niemieckiej armii oraz żołnierze ze wszystkich jednostek z kraju. Sobota to ostatni dzień zajęć poligonowych, którym przyglądał się minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?