Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sara Domagała o wywalczonym w pięknym stylu mistrzostwie Polski w boksie

Sławomir STACHURA
Sara Domagała w pięknym stylu zdobyła mistrzostwo Polski juniorek w boksie.
Sara Domagała w pięknym stylu zdobyła mistrzostwo Polski juniorek w boksie. archiwum prywatne
Sara Domagała to nadzieja polskiego boksu. W minioną niedzielę 17-latka ze Skalnika Wiśniówka, w wielkim stylu zdobyła w złoty medal w kategorii 48 kilogramów na rozgrywanych w Grudziądzu mistrzostwach Polski juniorów.

Sara Domagała

Sara ze swoim tatą i trenerem – Januszem Domagałą.
Sara ze swoim tatą i trenerem – Januszem Domagałą.

Sara ze swoim tatą i trenerem - Januszem Domagałą.

Sara Domagała

Ma 17 lat. Boks trenuje od ośmiu lat w Skalniku Wiśniówka, pod okiem trenera i zarazem swojego taty Janusza Domagały. Uczęszcza do Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Kielcach, do technikum o kierunku informatyka. Ma chłopaka Roberta Iwana, który również trenuje boks w Skalniku. W wolnym czasie Sara lubi spotykać się ze znajomymi, organizować z nimi ogniska i wycieczki. Lubi też czytać książki.

Sławomir Stachura. *Opadły już emocje po tym sukcesie?
- Sara Domagała.
- Wciąż się cieszę i nie mogę uwierzyć w to co się stało. Marzyłam o tym złocie od dawna. Stoczyłam w mistrzostwa trzy walki, miałam trudne rywalki, ale zdołałam je pokonać.

* Który z pojedynków był najtrudniejszy?
- Ten o wejście do finału z wielokrotną medalistką mistrzostw Polski, reprezentantką Polski i wicemistrzynią kraju ubiegłego roku - Karoliną Ruszczyńską z Czarnych Słupsk. Wygrałam na punkty 2:1. W pierwszej walce mistrzostw pokonałam przez TKO w 2 rundzie z Annę Szkwarek ze Spartakusa Szczecin, a w finale jednogłośnie na punkty Martę Jagiełło z Gwardii Szczytno. W mistrzostwach juniorów startują zawodniczki do 18 lat i ja od wszystkich moich rywalek byłam o rok młodsza. Za rok będę więc mogła bronić złota wywalczonego w Grudziądzu.

* Ten złoty medal to twój największy sukces do tej pory?
- Tak. W ubiegłym roku zostałam wicemistrzynią Unii Europejskiej podczas turnieju na Węgrzech, ale mistrzostwo kraju to dla mnie większe osiągnięcie. Mam nadzieję, że to nie ostatnie złoto w mojej karierze.

* A skąd u ciebie zainteresowanie boksem?
Już od najmłodszych lat chodziłam z tatą na treningi, na różne zawody i turnieje. To właśnie tata, który trenował przed laty boks w Błękitnych Kielce, na tyle zaciekawił mnie tą dyscypliną, że osiem lat temu, zaczęłam pierwsze treningi pod jego wodzą, jeśli można mówić o treningach w przypadku 9-letniej dziewczynki. W każdym razie bardzo chciałam ćwiczyć. Lubię boks, lubię oglądać walki w telewizji, imponują mi pięściarze, którzy mają charakter i wygrywają. Takim moim idolem jest Mike Tyson, były amerykański mistrz świata wagi ciężkiej. Walczył niesamowicie.

* Dlatego trudno się dziwić, że twój chłopak też trenuje pięściarstwo.
- No tak. Robert również trenuje boks w Skalniku pod okiem mojego taty i poznaliśmy się na treningach. Przygotowuje się właśnie do mistrzostw Polski juniorów. Mam nadzieję, że wypadnie nie gorzej niż ja (śmiech).

* A jakie są Twoje najbliższe plany sportowe ?
- Mam nadzieję, że zakwalifikuję się na mistrzostwa Europy juniorek, które w lipcu odbędą się we włoskim Asyżu. Co prawda mistrzostwo Polski daje przepustkę na tę imprezę, ale trener kadry chce jeszcze sprawdzić naszą formę w czerwcu podczas zgrupowania w Zakopanem. Dopiero po tym obozie zapadną ostateczne decyzje, kto pojedzie na mistrzostwa do Włoch.
Dziękuję za rozmowę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie