[galeria_glowna]
O tym, że narkotyków i prowadzeniu samochodu nie należy ze sobą łączyć, boleśnie przekonał się 21-letni młodzieniec oraz jego dwie koleżanki. Mężczyzna jechał usportowioną hondą. Ciśnienie podwyższyły mu obecne w jego organizmie narkotyki oraz zapewne obecność dwóch kobiet. 21-latek mknął w poniedziałkowy wieczór drogą krajową nr 64 od strony Łomży w kierunku Wizny. Ich podróż nagle skończyła się w rejonie miejscowości Kramkowo (powiat łomżyński).
- Na prostym odcinku drogi najprawdopodobniej nie dostosował prędkości jazdy do warunków panujących na mokrej oraz śliskiej nawierzchni i stracił panowanie nad pojazdem. Następnie zjechał na lewą stronę drogi i uderzył w znak. Ostatecznie auto dachowało - opowiada mł. asp. Kamil Sorko z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Kierowca oraz dwie podróżujące z nim pasażerki zostali ranni. Trafili do szpitala.
- Badanie alkomatem wykazało, że kierujący był trzeźwy. Jednak podejrzenie mundurowych wzbudziło zachowanie 21-latka. Przeprowadzony test na zawartość narkotyków potwierdził przypuszczenia funkcjonariuszy. Okazało się, że mężczyzna znajdował się pod ich wpływem - dodaje mł. asp. Kamil Sorko.
Przyczyny i szczegółowe okoliczności wypadku ustalają łomżyńscy policjanci.
**Odwiedź także nasz serwis
Uwaga wypadek. Znajdziesz tam wypadki oraz kolizje z Białegostoku i regionu.**
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?