Szkoleniowiec tarnobrzeskich piłkarzy Adam Mażysz bardzo spokojnie podchodzi do tematu rozmów zawodników, których sprowadzeniem do Siarki był zainteresowani, z innymi klubami.
- Jak ktoś sobie znajdzie gdzieś indziej "ciepłe" miejsce to nie ma sprawy. Chętnych do gry w naszym zespole jest tylu, że narazie mam, w czym wybierać. Tylko w piątek zrezygnowałem z dwóch zawodników z wyższej ligi, którzy wyczułem zainteresowani byli kasą, a nie grą w piłkę - uśmiecha się szkoleniowiec.
Jednym z tych, którzy mają się dziś zjawić na treningu Siarki jest grający dotychczas w Hetmanie Zamość Marcin Grunt. Tyle tylko, że pozyskaniem Grunta oraz występującego jesienią w Siarce Łukasza Dziedzica zainteresowani są działacze innego trzecioligowca Radomiaka Radom. Innym nowym ma być Sebastian Hajduk z Orlicza Suchedniów, ale temu też nie brak propozycji z innych klubów, między innymi z Pelikana Łowicz.
Wyjaśniła się sprawa związana z Danielem Chorabem, będzie on wiosną grał w Wiśle Sandomierz. Nie wiadomo natomiast, co z dotychczasowym rezerwowym bramkarzem Siarki Pawłem Koziełem, który ma z tarnobrzeskim klubem, ważną umowę. Nie pojawia się on na treningach Siarki, nie kontaktował się z trenerem, najwyraźniej postanowił milczeć.
- Mam nadzieję, że Łukasz się odezwie. Będziemy go chcieli wypożyczyć na okres rundy wiosennej do innego klubu, w którym będzie mógł się ogrywać - mówi Mażysz.
W ubiegłotygodniowych treningach Siarki nie brali udziału awizowani wcześniej Jacek Kościelny i Tomasz Głuch. Najprawdopodobniej zostaną oni w Alicie Ożarów, ale trener Mażysz nie wyklucza, że zaprosi obu na jeden ze sparingów. Od poniedizałku "Siarkowcy" przechodzą na sześciodniowy cykl treningowy, miniona sobota była ostatnią tej zimy, którą mieli wolną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
