Koło Wasilkowa od kilku dni trwają wykopaliska archeologiczne. Poprzedzają one budowę osiedla mieszkalnego. - Przed laty archeolodzy zauważyli w ziemi fragmenty ceramiki.
Przypuszczamy, że w tym miejscu jest stanowisko archeologiczne. Dlatego należy je zbadać - wyjaśnia Kornelia Piasecka z działu archeologii Muzeum Podlaskiego w Białymstoku.
Gdyby pod ziemią odkryto cenne znaleziska, wtedy inwestycja trzeba byłoby wstrzymać.
- Badania są ważne, bo dzięki nim możemy uratować zabytki przed zniszczeniem - podkreśla Kornelia Piasecka.
Są już pierwsze efekty prac. Na razie naukowcy natrafili na kilkadziesiąt fragmentów ceramiki z epoki żelaza. Archeolodzy wstępnie datują je na I wiek p.n.e. Wśród wykopanych przedmiotów są także fragmenty naczyń z okresu nowożytnego.
- Eksponaty są częściowo zniszczone. Jedno z nich było zdobione nacięciami - tłumaczy Kornelia Piasecka.
Zanim przedmioty te trafią do muzeum, zostaną zakonserwowane, zinwentaryzowane i opisane.
Według naukowców, to ważne odkrycie. Przypuszczają oni, że przed tysiącami laty istniała tutaj osada. Prawdopodobnie żyli w niej ludzie. - Jednak by informacje były precyzyjne, badania muszą być bardziej zaawansowane - przyznaje Kornelia Piasecka.
Dlatego wykopaliska potrwają jeszcze co najmniej kilka miesięcy.
To nie pierwsze takie odkrycie w regionie. Przed tygodniem zakończyły się prace archeologiczne w kolonii Dębowik koło Supraśla. Naukowcom udało się odnaleźć ślady zabudowań z okresu neolitu. Prawdopodobnie około cztery tysiące lat temu istniał tu niewielki obiekt mieszkalny.
Z kolei przed rokiem naukowcy odkryli w Dębowiku relikty osady neolitycznej pochodzącej z drugiej połowy trzeciego tysiąclecia przed naszą erą.
Natrafiono też na pozostałości obozowisk i osiedli z okresu środkowej epoki kamienia - mezolitu, neolitu oraz brązu oraz bogaty zbiór przedmiotów. Archeolodzy natknęli się też na pozostałości grobu ciałopalnego.
Natomiast przed kilkoma miesiącami w Kleosinie, podczas przebudowy ulicy Zambrowskiej, robotnicy przypadkowo natrafili na ludzkie szczątki. Specjaliści twierdzą, że mógł być tu cmentarz z XVII wieku.
Zdaniem Andrzeja Lechowskiego, dyrektora Muzeum Podlaskiego, takie badania są ważne dla nauki. - Przed rozpoczęciem inwestycji prowadzimy nadzór archeologiczny i często okazuje się, że pod ziemią znajdują się prawdziwe skarby. Badania chronią je przez zniszczeniem. Z kolei my, mieszkańcy Podlasia, dzięki nim możemy lepiej poznać przeszłość regionu, jego historię i kulturę - zaznacza.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?