Wykładowca roku 2010. Ważny jest każdy głos.

Dobry i skuteczny wykładowca to taki, który potrafi zaciekawić tematem, o danym problemie potrafi opowiadać w sposób wyjątkowy, a przede wszystkim ma swój niepowtarzalny styl prowadzenia zajęć - wylicza Agnieszka Weremiuk, studentka Wydziału Historyczno-Socjologicznego Uniwersytetu w Białymstoku.

Plebiscyt "Porannego" właśnie takich wykładowców promuje. Warto docenić ich ciężką pracę. Nagrodą dla najlepszego nauczyciela akademickiego jest wycieczka. Jeszcze tylko do środy czekamy na Wasze głosy, które możecie oddawać na swoich faworytów.

- Taki konkurs jest także pewną bazą informacji dla samych studentów - uważa Magdalena Stulgis. - W ten sposób możemy dowiedzieć się do kogo warto zapisać się na seminarium magisterskie czy fakultety.
Dla samych nauczycieli udział w tym plebiscycie to taże duże wyróżnienie.

- Wręcz nobilitacja, ponieważ moją kandydaturę zgłosili sami studenci - mówi Jarosław Matwiejuk, lider naszego konkursu. - Sprawdza się moje twierdzenie, że studentów zawsze należy traktować jak partnerów, którzy chcą poszerzyć swoją wiedzę.

Nasz plebiscyt to także okazja do wystawienia oceny swojemu wykładowcy. O tym aby usiąść po drugiej stronie profesorskiego biurka marzy wielu zgnębionych studentów.

Ale w naszym rankingu nie o zemstę chodzi, ale o wyróżnienie najlepszych. Oceniać można przydatność zajęć, które prowadzi wykładowca, sposób przekazywania wiedzy, zaangażowanie, wkład pracy, pozytywne nastawienie do studentów, poczucie humoru, a nawet urodę.

Tytuł Wykładowcy Roku 2010 otrzyma osoba, która uzyska najwięcej Waszych głosów. Wyniki zaprezentujemy 17 grudnia, w Magazynie "Porannego".

Sylwetki kandydatów oraz aktualne wyniki głosowania znajdziesz w naszym serwisie specjalnym www.poranny.pl/wykladowca