Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wycieczka do Turcji z Itaką. Wymarzone wakacje pary białostoczan zamieniły się w koszmar. W hotelu przeżyli szok (ZDJĘCIA)

Olga Goździewska-Marszałek
Olga Goździewska-Marszałek
Białostoczanie zamiast w luksusowym hotelu znaleźli się w starym, zniszczonym i dalekim od czystości ośrodku. To wczasy w Turcji z Itaką.
Białostoczanie zamiast w luksusowym hotelu znaleźli się w starym, zniszczonym i dalekim od czystości ośrodku. To wczasy w Turcji z Itaką. Archiwum prywatne
Miały być wakacje "all-inclusive", piękny hotel ze SPA, blisko morza. Zamiast tego brudne, śmierdzące stęchlizną pokoje, łazienki z widocznym grzybem i toalety przyprawiające o mdłości. Para białostoczan swoją wycieczkę opisuje jednym słowem: koszmar. Turyści domagają się zadośćuczynienia. Ale co na to biuro?

- Syn odkładał pieniądze na ten wyjazd przez wiele miesięcy. Wybraliśmy wspólnie biuro podróży Itaka, bo budzi powszechne zaufanie. Ale kiedy młodzi wysłali pierwsze zdjęcie z hotelu oniemiałam! - mówi Monika Mściwujewska z Białegostoku. - Nigdy nie przyszłoby nam do głowy, że wysyłamy swoje dziecko w najbardziej traumatyczną podróż, jakiej doświadczył w życiu - dodaje rozżalona kobieta.

Brud, pety na plaży, bezdomne koty

Od chwili przyjazdu turyści spotkali się z nieprzyjaznym przyjęciem i warunkami bytowymi, które w żaden sposób nie korespondują z folderowymi zdjęciami czterogwiazdkowego hotelu Costa 3 S Beach w Bodrum. Na zdjęciach przesłanych do redakcji widać m. in. brudną łazienkę, zniszczone sprzęty i śmieci na plaży.

Zobacz: Koszmarne wakacje w Turcji. Turyści domagają się zadośćuczynienia. Biuro przeprasza. Będzie zwrot pieniędzy? [FOTO]

- Personelowi nie przeszkadza, że ustawione na zewnątrz leżaki są połamane, a materace na nich lepią się od brudu. Jedyne, czego w hotelu nie brakuje to bezpańskie psy i koty, za które nikt nie odpowiada, po których nikt nie sprząta, a które bywają agresywne wobec turystów. Szczególnie, że zwierzęta w niekontrolowany sposób żywią się resztkami w miejscu spożywania posiłków przez turystów, ponieważ nakrycia przez długi czas nie są sprzątane - opowiada o swoich wakacjach Jakub Mściwujewski -
Personelowi nie przeszkadza również, że na małej, hotelowej plaży jest właściwie tyle samo piasku co petów, a wejście do niej "bronią " worki ze śmierdzącymi śmieciami. W wodzie natomiast zamiast fauny i flory spotkać można butelki,buty, opony - dodaje mężczyzna.

Wraz ze swoją dziewczyną już po dwóch dniach zdecydowali, że chcą wracać do domu. Ale biuro podróży miało odmówić im pomocy w tej kwestii.

- Wycieczka została zakupiona w Biurze Itaki w Galerii Jurowieckiej w Białymstoku i tam udałam się dzień po tym jak dostałam szokujące relacje od dzieci. Ale panie powiedziały, że mogę jedynie złożyć reklamację - rozkłada ręce Monika Mściwujewska.

Zobacz też: TOP 10 najpiękniejszych... dworców kolejowych na świecie. W rankingu znalazły się też polskie przykłady

Dopiero gdy syn kobiety wysłał do Itaki e-maila z żądaniem zorganizowania powrotu do kraju, firma skontaktowała się z rezydentem hotelu. To poskutkowało... naprawieniem klimatyzacji w pokoju.

- Działała. Przez jeden dzień. A o powrocie do domu mogliśmy tylko marzyć - przyznaje pan Jakub.

Biuro rozpatrzy reklamację

Podobne doświadczenia w tureckim hotelu spotkały również innych klientów. Wystarczy poczytać opinie na stronie TripAdvisor. Jedna z użytkowniczek pisze:

"Najgorszy hotel w jakim w życiu byłam. Wszędzie brudno. Stołówka dramat. Beznadziejne jedzenie, brudne obrusy,talerze i sztućce. Pełno śmieci na plaży. Morze-syf. Dopływająca do zatoki rzeczka to ścieki. Śmierdziało. Pełno bezpańskich kotów i psów przy stołówce. Alkohole to woda. Ten hotel to jedna wielka porażka. Przestrzegam!".

Czytaj także: Podlasianin Tomasz Jakimiuk od dwóch miesięcy przemierza Afrykę na hulajnodze. Podróżnika wspiera Martyna Wojciechowska (ZDJĘCIA)

Poprosiliśmy Biuro Podróży Itaka o komentarz w sprawie feralnych wycieczek do Turcji. Zależało nam na informacji czy dlaczego opis wycieczki nie miał wiele wspólnego z rzeczywistością i czy firma sprawdza w jakich warunkach będą wypoczywać jej klienci. A także co ma zrobić osoba, która nie jest zadowolona ze sprzedanej wycieczki. Odpowiedź biura jest jednak lakoniczna.

- Nie odnosimy się do ogólnie przedstawionych zarzutów. Klienci mają prawo do złożenia reklamacji, które zostaną rzetelnie rozpatrzone w trybie indywidualnym, zgodnie z warunkami uczestnictwa - mówi Ewa Maruszak, rzeczniczka Itaki.

Prawnik: Nie możemy odpuszczać

O radę zapytaliśmy również prawnika, który zaznacza, że biuro zobowiązane jest do rekompensaty za nieudane wakacje.

– Bardzo często w takiej sytuacji myślimy, by jakoś to przetrwać i wytrzymać do końca „wymarzonego” urlopu. Chcemy jak najszybciej wymazać ten upiorny czas z pamięci. Czy jednak naprawdę powinniśmy tak szybko zapominać o przykrych zdarzeniach? Nie. Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, a organizator imprezy turystycznej powinien ponieść odpowiedzialność za zaistniałą sytuację – mówi mecenas Daniel Reck z kancelarii Duraj Reck i Partnerzy.

Dodaje, że z pomocą przychodzą przepisy ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych. Zgodnie ze wskazaną ustawą organizator turystyki ponosi odpowiedzialność za wykonanie usług turystycznych objętych umową o udział w imprezie turystycznej.

Zobacz też: Wakacje jesienią coraz popularniejsze wśród Polaków. Gdzie warto pojechać o tej porze roku? [01.10.2019 r.]

W praktyce oznacza to, że podróżny może złożyć reklamację w przypadku, gdy usługa turystyczna jest niezgodna z zawartą umową. Najważniejsza zasada: wszelkie stwierdzone przez nas niezgodności powinniśmy zgłaszać organizatorowi jak najszybciej, najlepiej jeszcze w trakcie trwania wyjazdu turystycznego. Odpowiedzialność organizatora uzależniona jest bowiem od jego wiedzy o zaistniałych niezgodnościach.

Można również rościć o naprawienie szkody za utratę przyjemności z wakacji. Szkoda polega tu w dużej mierze na zawiedzionych nadziejach co do spodziewanych przeżyć, na utracie możliwości zrelaksowania się w czasie urlopu, na konieczności zajmowania się zamiast tego sprawami niezwiązanymi z wypoczynkiem, a wynikającymi z obowiązku reklamowania warunków pobytu. Przyczyną wystąpienia szkody niemajątkowej jest zatem pozbawienie podróżnego możliwości spędzenia urlopu zgodnie z oczekiwaniami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny