Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szelment. Inwestycja za miliony unieruchomiona przez pytania

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Wrota Podlasia
Wybudowany za miliony zł wyciąg do nart wodnych w Szelmencie wciąż jest nieczynny. Zbliżają się wakacje, a operatora brak

- Nie sądzę, aby wyciąg ruszył od początku lata - mówi osoba związana z Wojewódzkim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji "Szelment", zastrzegająca sobie anonimowość.

Ale przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego w Białymstoku zapewniają, że urządzenie będzie czynne.
O tej inwestycji za unijne pieniądze pisaliśmy parokrotnie, ostatnio - miesiąc temu. Dlatego, że wyciąg, park linowy i ścianka wspinaczkowa gotowe są od ponad roku, ale procedury związane z wyłonieniem operatora urządzeń bardzo się wydłużały. I z inwestycji korzystać nie można, bo operator musi być wyłoniony w przetargu. Taki był warunek UE przy ubieganiu się o dotację. Inwestycja kosztowała aż 10 mln zł. Miała sprawić, że ośrodek, znany do tej pory z tras zjazdowych, będzie tętnił życiem także latem.

- Zostaliśmy wprowadzeni w błąd - mówił "Współczesnej" opozycyjny radny wojewódzki Leszek Dec z Prawa i Sprawiedliwości. - Głosowaliśmy za wyłożeniem dużych pieniędzy na Szelment po to, aby WOSiR mógł na siebie zarabiać. A nie po to, żeby przejęła to jakaś prywatna firma.
Marszałkowscy urzędnicy tłumaczyli zaś, że bez przetargu nie byłoby unijnego dofinansowania. Zanim jednak wszczęto związane z tym procedury, mijały miesiące. W rezultacie UMWP ogłosił przetarg w lutym br.

Zgłosiło się dwóch oferentów - Wojewódzki Ośrodek Sportu i Rekreacji "Szelment" i firma z Augustowa. Od tego czasu trwają negocjacje.
Miesiąc temu Urszula Arter z UMWP w Białymstoku zapewniała, że wszystko zostanie zakończone jeszcze w maju. Byłaby wówczas szansa na uruchomienie wyciągu na początku wakacji. Dodatkowy czas jest potrzebny na wypadek, gdyby przegrany zdecydował się na odwołanie od rozstrzygnięcia przetargu. W dodatku, jak wówczas pisaliśmy, zwycięzca musi z kolei uzyskać pozwolenie wodno-prawne. Termin dotrzymany nie został. Powód?

- Oferenci mieli bardzo dużo szczegółowych pytań - wyjaśnia Urszula Arter. - Dlatego tak to się przeciągnęło.
Etap pytań zakończył się. WOSiR i augustowska firma mają teraz czas do 15 czerwca na złożenie ostatecznych ofert. Będą one otwarte jeszcze tego samego dnia. I prawdopodobnie od razu wyłoniony zostanie zwycięzca przetargu.

Zdaniem Urszuli Arter, będzie on mógł przystąpić do działania, czyli uruchamiać wyciąg. Urzędnicy zmienili bowiem zdanie i twierdzą teraz, że pozwolenie wodno-prawne nie będzie jednak konieczne. Niejasna pozostaje natomiast kwestia ewentualnego odwołania od wyników postępowania. Przegrany może bowiem chcieć skorzystać z tej możliwości.

Według pierwotnych założeń, wyciąg miał być czynny od lata 2014 r. Najpierw jednak przeciągały się procedury związane z kupnem wyposażenia, następnie pojawiła się kwestia operatora. Wszystkie przetargi organizowali marszałkowscy urzędnicy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna