- Słowo wybór nie jest tożsame z losowaniem. Albo wybór albo losowanie. Zgodnie z tą logiką nie powinno być drugiej tury wyborów na prezydenta tylko też losowanie - uważa Anna Kupiszek.
To ona odpadła z gry. W niedzielę nie udało się jej zdobyć mandatu z gminy Turośń Kościelna. Bo to nie ona została... wylosowana. Więcej szczęścia miał Bartnowski.
- Nawet nie wiem, jak to wszystko wyglądało, bo nie brałam w tym udziału. Wiem, że losowanie miało być o pierwszej w nocy, a ostatecznie odbyło się o piątej nad ranem - opowiada Anna Kupiszek. Mówi, że o mandat do rady gminy starała się z komitetu wyborczego „Niezależni dla Gminy”.
Natomiast Jarosław Bartnowski startował z komitetu wyborczego „Grzegorz Jakuć”. Właśnie tak nazywa się wójt, który ponownie będzie rządził gminą Turośń Kościelna. Bo w niedzielę ponownie wygrał wybory.
Grzegorz Jakuć mówi nam, że losowanie przeprowadzili członkowie komisji. - Nie było mnie przy tym. Nie znam szczegółów - zapewnia wójt.
Marek Rybnik, dyrektor białostockiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego mówi, że takie postępowanie jest zgodne z prawem. W przypadku równej liczby głosów przeprowadza się losowanie.
- Moim zdaniem losowanie ogranicza prawa zarówno wyborców jak i kandydatów. No cóż, ale takie są przepisy. Nie mogę nawet pogratulować przeciwnikowi wygranej, bo nie wygrał, tylko go wylosowano - kwituje niedoszła radna.
Zobacz koniecznie: Wybory na prezydenta Białegostoku - wyniki. Kto został prezydentem Białegostoku? Nowy prezydent Białegostoku to Tadeusz Truskolaski ZDJĘCIA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?