Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory parlamentarne 2019. Ludowcy nie czekają na koalicję i wskazują liderów swoich list wyborczych

(mg)
Stefan Krajewski
Stefan Krajewski Wojciech Wojtkielewicz
PSL postanowiło nie czekać na finał rozmów koalicyjnych. Wojewódzkie władze właśnie wskazały liderów list wyborczych. Tę podlaską do Sejmu ma otwierać radny sejmiku Stefan Krajewski. Czy ciągle jest możliwa wspólna lista z PO? Ludowcy przytakują, choć stawiają warunki.

Oczywiście ciągle czekamy na rozmowy centralne, ustalenia końcowe, natomiast nie chcemy bezczynnie czekać. Czas biegnie, do wyborów coraz bliżej, trzeba rozdzielać pracę, poważnie przygotowywać się - mówi Stefan Krajewski, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego w Podlaskiem.

Władze regionalnych struktur ogłosiły właśnie, że są gotowe do startu w ramach Komitetu Wyborczego Polskie Stronnictwo Ludowe – Koalicja Polska w jesiennych wyborach parlamentarnych. Rekomendowało nawet kandydatów.

- Listę do Sejmu RP w naszym okręgu będzie otwierał tradycyjnie Prezes struktur wojewódzkich Stefan Krajewski. Natomiast jeżeli chodzi o listy do Senatu w jednym z okręgów kandydatem jest były Marszałek Województwa Podlaskiego Jerzy Leszczyński - piszą ludowcy w specjalnym komunikacie.

Pozostałych nazwisk Stefan Krajewski nie chce na razie ujawniać. Mówi tylko, że na liście wyborczej znajdą się samorządowcy, lokalni działacze, ale też znane osoby spoza struktur partyjnych. Nieoficjalnie wśród kandydatów wymienia się m.in. radnych sejmiku: Bogdana Dyjuka, czy Cezarego Cieślukowskiego, ale też byłego radnego Mieczysława Bagińskiego, czy byłego kandydata na prezydenta Białegostoku Roberta Żylińskiego.

A może jednak dojdzie do koalicji? Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zaproponował kilka dni temu, by powstały dwa opozycyjne bloki: umiarkowany centrowy z udziałem PSL oraz blok ugrupowań lewicowych.

Dlaczego? Bo najwięcej emocji wśród ludowców wzbudza ewentualna współpraca właśnie z lewicą: z SLD, czy Wiosną. Po przegranych wyborach do Parlamentu Europejskiego działacze PSL uznali, że więcej na niej tracą niż zyskują. A tracić mają przede wszystkim tych bardziej konserwatywnych wyborców z mniejszych miejscowości.

- Możliwości są dwie: albo będzie koalicja albo jej nie będzie. Dzisiaj lewica nie ma nic wspólnego z działaniem socjalnym, a wszystko zaczyna się skupiać na tematach, które nie są dla nas tak bardzo istotne, ideologiczne. Przy okazji obraża się innych ludzi - podkreśla Stefan Krajewski.

Dodaje, że naturalnym koalicjantem dla PSL jest Platforma Obywatelska. Przypomina tu wieloletnią współpracę PO -PSL w zarządzie województwa podlaskiego, czy wspólne rządy w kraju.

Wybory parlamentarne 2019. Wiosna Roberta Biedronia gotowa do koalicji z Platformą Obywatelską

Co w takiej sytuacji zrobi PO? Tutaj głosy są podzielone. Jedni uważają, że do zwycięstwa nad PiSem potrzeba zjednoczenia całej opozycji, drudzy - ci bardziej konserwatywni też nie chcą współpracy choćby z Wiosną.

- Dla nas najważniejsza jest Koalicja Europejska. Decyzje o jej ewentualnym rozszerzeniu będziemy podejmować w gronie jej dotychczasowych uczestników. A tutaj, jak wiemy są różne zdania. Rzecz w tym, by nie stracić tego, co udało się zbudować przed wyborami do PE. Dla nas w Polsce Wschodniej kluczowym partnerem koalicyjnym jest PSL - mówił nam kilka dni temu szef podlaskiej PO poseł Robert Tyszkiewicz.

Czasu na ostateczne decyzje coraz mniej. Nieoficjalnie mówi się, że wybory mogą odbyć się 13 października.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny