Wybory 2024. Podlaska Lewica przedstawiła kandydatów na radnych. Andrzej Aleksiejczuk powalczy o fotel prezydenta Białegostoku

Jak sam przyznał od urodzenia związany jest z Białymstokiem, zawodowo z Eneą i ruchem związkowym: jest wiceprzewodniczącym rady wojewódzkiej OPZZ.

- Startujemy pod hasłem: oddamy Białystok mieszkańcom. Nasze miasto cierpi wielką zapaść. My tego nie widzimy, ale GUS nie kłamie. W statystykach średnia płaca w sektorze przedsiębiorstw za ostatni kwartał poprzedniego roku jest o 300 złotych mniejsza w mieście Białystok aniżeli w województwie. To świadczy o tym, że nasza metropolia już nie jest motorem rozwoju gospodarczego w naszym województwie. I tym motorem rozwoju będziemy my wspólnie z mieszkańcami, czyli nasi kandydaci - mówił Andrzej Aleksiejczuk.

Wyborach 7 kwietnia będzie też otwierał listę Lewicy w okręgu 1. Z kolei w okręgu 2 liderem jest Justyna Rembiszewska.

- Moim priorytetem jest transport publiczny. Mimo że jesteśmy miastem wojewódzkim jest on w zapaści, ciągle zwijany. Mówi się na to wygaszanie popytu. To jest polityka naszego urzędu miasta - mówiła kandydatka na radną. - Wierzę, że inna polityka jest możliwa i mam pomysły jak zmienić te wszystkie złe rzeczy, które dzieją się w Białymstoku.

W okręgu 3 liderem listy jest Andrzej Stepanczenko, przedsiębiorca od lat związany z branżą OZE. W okręgu 4 listę otwiera Agnieszka Dąbrowska, a w okręgu 5 Katarzyna Rosińska, która chce zmniejszyć liczbę podpisów pod obywatelską inicjatywą uchwałodawczą. Dziś trzeba zebrać ich 300. Kandydatka Lewicy proponuje o 100 mniej

Z kolei wicewojewoda podlaski Paweł Krutul otwiera listę Nowej Lewicy z okręgu Białystok do sejmiku. Drugi współprzewodniczący partii Piotr Kusznieruk jest liderem w okręgu południowo-wschodnim. W okręgu 2 (północno-wschodnim) lokomotywą wyborczą będzie Tomasz Mańczuk, a w zachodnim marek Sokołowski.