Prezydent Tadeusz Truskolaski jest kolejnym włodarzem w kraju, do którego dotarł taki mail (w czwartek 23.04.2020. o godz. 2.10 w nocy). Bez adnotacji o podpisie kwalifikowanym, ani nawet zwykłym - bez podania imienia i nazwiska. Z adnotacją tylko Poczta Polska. Pisze o tym prezydent Tadeusz Truskolaski na Twitterze.
Według prezydenta wysłany do urzędu e-mail może stanowić próbę pozyskania – wyłudzenia bez podstawy prawnej ze spisu wyborców danych osobowych mieszkańców Białegostoku. Wniosek jest sprzeczny z prawem. Rejestr wyborców sporządzony w trybie art. 26 § 11 Kodeksu Wyborczego nie zawiera danych wnioskowanych o przekazanie. Z kolei sporządzony przez Urząd Miejski w Białymstoku spis wyborców podlega przekazaniu w przeddzień wyborów przewodniczącemu właściwej obwodowej komisji do spraw przeprowadzania głosowania w obwodzie. Stosownie do postanowień rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych z 29 grudnia 2014 r. w sprawie spisu wyborców gmina zobowiązana jest do udostępnienia spisu na pisemny wniosek wyborcy. Żadne z przywołanych przepisów nie przewidują przekazania danych na rzecz takiego wnioskodawcy jak Poczta Polska.
Ponadto przesłanie spisu wyborców przez Internet, w formie niezabezpieczonej (niezaszyfrowanej) stanowi naruszenie zasady poufności oraz zasad bezpieczeństwa określonych w przepisach (m.in. o ochronie danych osobowych). Dodatkowo wniosek o przekazanie danych nie został podpisany przez uprawnioną osobę
- O godz. 11.35 podpisałem wniosek do prokuratury - mówi prezydent Białegostoku
Czytaj też:Wojewodowie dadzą sygnał
Formę maila od Poczty Polskiej krytykują inni podlascy samorządowcy.
- No właśnie, od nas żąda się podpisania wydanych dokumentów podpisem kwalifikowanym, a od siebie już tego się nie wymaga. Mail od Poczty Polskiej traktuję jako anonim, a na anonimy się nie odpowiada - mówi burmistrz Bielska Podlaskiego Jarosław Borowski.
On też otrzymał mail w nocnych warunkach. Co, ciekawe nie przyszedł na adres skrzynki nadawczej urzędu miasta.
- Na mój urzędowy. A tak nie powinno być w przypadku oficjalnie rozsyłanych dokumentów urzędowych. Od tego jest skrzynka podawcza magistratu - mówi burmistrz. - Przecież mój program antspamowy mógł potraktować maila jako seryjnie rozsyłane wiadomości spamowe i przenieść do kosza. A takich zagrożeń nie powinno być dla urzędowych dokumentów. Kpina, kpina, kpina.
Poczta Polska w 17 punktach prosi o przekazanie m.in.: numerów PESEL, kodów pocztowych, adresów zamieszkania, imion i nazwisk. Dała na to samorządowcom dwa dni robocze.
- Przecież ja nawet nie wiem w jaki sposób adresat maila zamierza dotrzymać zasad RODO - mówi Jarosław Borowski. - Już teraz słyszę, jak do innych samorządów zgłaszają się mieszkańcy, którzy nie wyrażają zgody na przekazanie swoich danych przez gminy.
Tak jest na przykład w Białymstoku. - Wpływają od mieszkańców pierwsze wnioski – sprzeciwy wobec udostępnienia ich danych osobowych Poczcie Polskiej - podaje www.białystok.pl.
Wydanie spisów wyborczych jest niezbędne, by przeprowadzić głosowanie kopertowe. Tyle że ustawa, która ma umożliwić przeprowadzenie wyborów korespondencyjnych, nadal nie została przyjęta przez parlament i podpisana przez prezydenta. Nastąpi to najwcześniej 5 lub 6 maja. Mimo to Poczta Polska, podlegającą rządowi, prowadzi przygotowania do wyborów listonoszowych.
Czytaj też:Kontratak PiS
Od włodarzy gmin zażądała też wydania urn do głosowania i wskazania miejsc, w których można je ustawić w czasie głosowania korespondencyjnego. Cześć prezydentów miast odmawia tego. Twierdzą, że uniemożliwia im to prawo. Bo zgodnie z innym jedyne wybory, które mają się odbyć, to te rozpisane na 10 maja w klasycznym trybie. I miasta muszą być do nich gotowane. Takie stanowisko jest zgodne z rekomendacją Związku Miast Polskich.
- Jesteśmy małą gminą, w pojedynkę niewiele możemy zrobić. Ale po to jesteśmy w związku, by razem z tymi silniejszymi samorządami nasz głos był lepiej słyszalny - mówi Piotr Siniakowicz, burmistrz Siemiatycz pytany, czy zastosuje się do rekomendacji ZMP w sprawie wydania urn wyborczych.
Przyznaje, że także do jego urzędu wpłynął mail z informacją o wydanie spisów wyborczych.
- I odpowiedzieliśmy - przyznaje burmistrz. - Zgodnie z wytycznymi Państwowej Komisji Wyborczej, które mówią, że taki wniosek musi być odpowiednio podpisany w formie elektronicznej przez osobę upoważnioną.
Dopiero wtedy - zdaniem PKW - takie żądanie jest uzasadnione. Według przedstawicieli władz Poczty Polskiej wypowiedzianych w mediach centralnych, procedura zostanie poprawiana i uzupełniona.

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?