Wybory 2019. Bezpartyjni samorządowcy zaprezentowali się na Rynku Kościuszki. W wyborach startują dla idei

- Zarejestrowaliśmy się w 19 okręgach, zabrakło nam dwóch do startu ogólnokrajowego. Natomiast startujemy nie dla stołków poselskich i bonifikat płynących z tytułu bycia posłem. Startujemy dla idei i realizacji naszego programu. Gdyby zależało nam na stanowiskach, to byśmy się z tych wyborów wycofali. Mając 19 zarejestrowanych okręgów, mamy szanse tylko matematyczne. Będzie nam miło, gdy osoby, które zgadzają się z naszymi postulatami, a obecna sytuacja polityczna ich nie satysfakcjonuje, poprą nasze działania mówi Łukasz Dymko lider podlaskiej listy Bezpartyjnych Samorządowców.

Na liście znajduje się 27 kandydatów. Większość oficjalnie mieszka w naszym województwie. W Białymstoku zostało zaprezentowanych kilku z nich.

- Ja jestem przedstawicielem Federacji dla Rzeczpospolitej Marka Jakubiaka. Mam nadzieję, że będą to ostatnie wybory, które mają tak antyobywatelską ordynację (proporcjonalną). Mam nadzieję, że władza rządząca, zwróci uwagę na to, że jesteśmy przedstawicielami samorządowców. Chcemy, by każdy region, każda mniejsza społeczność miała swojego reprezentanta - mówi Janusz Maksimiuk, trójka na liście wyborczej.

Dodaje, że martwi go podejście wyborców do wyborów. - Dzisiejsza polityka ma w sobie bardzo dużo emocji. Głosujemy nie za kimś, tylko przeciwko komuś. Chcielibyśmy, by wyborcy głosowali na listę, z którą utożsamiają się ideowo, nie zwracając uwagi na to, czy będzie to zmarnowany głos, czy nie. Żeby nie wstydzili się powiedzieć swoim znajomym lub rodzinie na kogo oddali głos. Teraz to ma miejsce - mówi Janusz Maksimiuk.

Wybory 2019. Zawirowania z kandydatami w podlaskim okręgu. Lista komitetu Prawica - unieważniona. Samoobrona może jeszcze zgłosić kandydata

Na liście Bezpartyjnych Samorządowców znalazła się także Halina Strociak

- Jestem białostoczanką, która od 20 lat związana jest z gminą Wasilków, mieszkam w Sochoniach. Sochonie udowodniły, że stać nas na to, żeby samemu poradzić sobie z pewnymi problemami. Zawsze jesteśmy z ludźmi. Żaden czyn społeczny nie jest nam obcy. Współpracujemy z gminą - wymienia kandydatka.

Dodaje, że bliskie są jej sprawy infrastruktury, społeczne.

Szczegóły programowe kandydaci chcą przedstawiać na kolejnych konferencjach.