Z dachu leje się nam tak, że dzieciom stawiamy miski na łóżkach - opisuje dramatyczną sytuację szkoły jej dyrektorka Alicja Geniusz. - Nie mamy też sali gimnastycznej. A to są dzieci z różnymi defektami i problemami. Ćwiczenia i zajęcia na korytarzu to jest dla nich coś upokarzającego i uderzającego w godność osobistą.
Walkę dyrekcji placówki o poprawę sytuacji lokalowej popierają rodzice. - To nie są warunki do nauki - mówi Szczepan Kolendo z Rady Rodziców. - Ponieważ nie ma windy, rodzice na rękach noszą dzieci po schodach.
Aby poznać problemy placówki, wczoraj odbyło się w niej posiedzenie miejskiej komisji edukacji. Radni zwiedzili szkołę, zapoznali się z jej bolączkami i dyskutowali o tym, jak można pomóc.
Czy radni pomogą szkole przeczytasz we wtorkowym papierowym wydaniu Kuriera Porannego. A oto co jeszcze polecamy we wtorek
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?