Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

#Wszystkogra, czyli rewia polskich przebojów

Jerzy Doroszkiewicz
Kinga Preis po dwóch filmach staje się prawdziwą królową polskiego musicalu
Kinga Preis po dwóch filmach staje się prawdziwą królową polskiego musicalu Mat. dystrybutora
Karolina Czarnecka, aktorka z Sokółki, gra jedną z ważniejszych ról w filmie #Wszystkogra. Jednak królową polskiego musicalu bezapelacyjnie pozostaje Kinga Preis, a swoje piętno na filmie odbija wspaniała Stanisława Celińska.

„#Wszystkogra” to nowoczesny polski musical. Zgodnie z kinem gatunkowym, dużo to piosenek, ba, polskich przebojów, niekoniecznie li tylko z lat 80. Co ważne, autorki scenariusza Marta Konarzewska i reżyserująca obraz Agnieszka Glińska, wykorzystały je w sposób nieoczywisty, do czego rękę przyłożył Paweł Lucewicz jako aranżer. I trzeba przyznać, że polskie aktorki w większości nie zmarnowały czasu w szkole. Ich interpretacje piosenek są prawdziwe, czasem nawet bardzo wzruszające. A pomysły na wykorzystanie tekstów momentami wzbudzają zdumienie. Wystarczy przypomnieć sobie wzruszające wyznanie głównej bohaterki, granej świetnie przez naturalnie młodzieńczą Elizę Rycembel spuentowaną (uwaga spoiler!) wykonaniem przez wnuczkę, matkę i babkę piosenki „Jej portret”. Kapelusze z głów za pomysł i interpretację.

Treścią jest walka z deweloperem o zachowanie starej kamienicy zatopionej w warszawskiej zieleni. W ogóle, stolica w obiektywie Pawła Edelmana, wygląda zjawiskowo i idealnie nadaje się jako tło zarówno do musicali w typie „West Side Story”, jak i „Tańcząc w ciemnościach”. Z tańcem, prowadzonym przez Augustina Egurrolę jest zresztą najsłabiej. O ile można to wybaczyć aktorkom – nadrabiają twarzami i głosami, o tyle sceny grupowe nie powalają.

Film koniecznie powinni zobaczyć miłośnicy polskich piosenek. Świetny pomysł choreograficzno-scenariuszowy na „Ale wkoło jest wesoło”, ciekawe animacje towarzyszące „Szarym mirażom” to tylko kilka przykłądów. Odwołanie do lat 30. XX wieku, jakże modnych dziś dzięki serialowi „Bodo” w piosence „Tych lat nie odda nikt”, czy „Małe tęsknoty” zaśpiewane przez duet Kinga Preis – Sebastian Fabijański – tego się nie zapomni. Podobnie jak absolutnie fantastycznej Preis w piosence „Do łezki łezka”, a później oddającej się kulminacji taneczno-wokalnej w kolejnym duecie z Fabijańskim – to „Bossa nova do poduszki”. Aktor nadrabia wdziękiem i jego wersje wokalne kupuję. Także fabuła filmu wyjaśnia, dlaczego w zwiastunie straszył podskokami tabun tańcujących piłkarzy.

Karolina Czarnecka obsadzona została „po warunkach” i po odniesieniach internetowych. Oczywiście non stop skręca sobie jakieś podejrzane bibułki, za to śpiewa zdecydowanie za mało, bo z tych wszystkich pań, nic nie ujmując Preis i wzruszającej Celińskiej, to ona ma tu głos jak dzwon. Jednak wymogi scenariusza Elizie Rycembel kazały wykrzyczeć „Mam dość”. W przeciwieństwie do kotłujących się za nią tancerzy – dała radę. A kiedy razem z Czarnecką i nieustannie roześmianą Ireną Melcer śpiewają „Warszawę” wierzy się, że to ich miasto. Zresztą scenariusz pokazuje, że odbijają na nim swoje piętno.

Bałem się „#Wszystkogra”, bo „Córkach dansingu” nic już w tym gatunku w Polsce nie będzie takie samo, ale film broni się tradycyjną formułą i bardzo dobrą obsadą. Agnieszka Glińska postawiła na sprawdzone polskie mega hity, stąd też mamy i rewię gwiazd i rewię przebojów na bardzo dobrym poziomie, zaś Kinga Preis grająca w obu produkcjach jest niekoronowaną królową musicalu. O słabym zakończeniu pozwala to szybko zapomnieć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny