Pomysł był taki, żeby zbudować jakiś fajny samolot na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.
- Mieliśmy już w planie projekty takiego dużego samolotu, takiej platformy i w zasadzie rok wcześniej, chwilę po poprzedniej edycji WOŚPu, zaczęliśmy prace docelowe nad tą konstrukcją – tłumaczy dr hab. inż. Adam Adamowicz z Wydziału Mechanicznego Politechniki Białostockiej, konstruktor samolotu. Należy ty wspomnieć, że nie jest to gotowy produkt. Samolot powstał w taki sposób, aby dało się go przebudować, sprawdzić różne warianty napędu, przetestować.
PIERWSZY LOT
Samolot ma rozpiętość skrzydeł 3 metry 20 centymetrów. Chociaż urządzenie jest dosyć duże, waży około 4 kg I jest lekkie jak na samolot tego gabarytu.
W sobotę, 6 kwietnia na Lotnisku Krywlany odbył się pierwszy lot tego samolotu. Urządzenie pilotował Maciej Samborski, doświadczony droniarz. - Im większy samolot, tym jest bardziej stabilniejszy, bardziej posłuszny, odwzorowuje charakterystykę prawdziwego samolotu – tłumaczył Maciej Samborski, operator statków bezzałogowych.
WSAPRCIE DLA WOŚP
Nie był to zwykły test przeciętnego samolotu. Ta maszyna została skonstruowana przez ludzi z PB i przekazana białostockiemu sztabowi Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, aby ta mogła wystawić go na charytatywną licytację. - Uczelnia co roku w ramach współpracy przekazuje nam fajne, ciekawe, nietypowe rzeczy, które możemy wystawić na licytacje. Kiedyś to była na przykład syrenka, a teraz oderwaliśmy się trochę od ziemi i dostaliśmy samolot. Białostocka firma Fly Away wylicytowała go, a my cieszymy się, że trafił on w lokalne ręce – mówiła Angelika Łabicka, szefowa WOŚP w Białymstoku.
PROTOTYP DO TESTÓW
Firma Fly Away szkoli młodych droniarzy. Jej założyciele nie mogli przepuścić takiej okazji, aby samolot trafił w inne ręce, więc postanowili, że licytację wygrają. - Od lat pomagamy dla WOŚPu. Nasza rodzina, prywatnie, miała okazję sprawdzić, że to co robi WOŚP i Fundacja Jurka Owsiaka, jest godne wsparcia. Zakupiony na aukcji samolot daje nam możliwość prób, rozwoju i przy okazji poszerzania naszej wiedzy, którą potem przekazujemy naszym kursantom ucząc ich latać dronami – tłumaczy Małgorzata Dobrzyńska z Fly Away Plus. - Samolot ten to prototyp, coś co dopiero testujemy, sprawdzimy jego możliwości. Mamy nadzieję, że nawiążemy współpracę z Politechniką Białostocką i to może pozwoli nam zbudować urządzenie, które będzie można wykorzystywać na potrzeby rolnictwa – dodaje.
Samolot zbudowany jest z konstrukcji kompozytowych, dźwigarów węglowych, laminatów epoksydowo-szklanych, węglowych, aramidowych, sklejki, a nawet pianki budowlanej. - Jest bardzo dużo dronów. Drony mają dosyć duże ograniczenia jeśli chodzi o zużycie energii. Dron może latać pół godziny i to jest bardzo dużo jeśli chodzi o taki wirolot. Samoloty, co prawda nie mają też możliwości pionowego startu i lądowania, ale mają dużą wydajność energetyczną. Mogą lecieć daleko, długo wisieć w powietrzu, a dodatkowo jeśli są dobre warunki atmosferyczne, to może on latać na znikomym zużyciu energii. Ta platforma, którą stworzyliśmy jest platformą testową do systemów pionowego startu. Czyli może to być taki hybrydowy samolot, który potrafi samodzielnie wystartować pionowo i przejść w lot poziomy po to, żeby zachowywać się jak prawdziwy samolot. Jest to połączenie drona z samolotem – tłumaczy konstruktor.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
