Temat zarośniętego zalewu ciągnie się już od dawna. Trzy lata temu w trakcie Dni Wasilkowa Janusz Laskowski ze sceny powiedział, że jego marzeniem jest wypoczynek nad zadbanym zalewem w naszym mieście. To nie są tylko jego marzenia.
- 40 lat temu była tu piękna woda i było, na co popatrzeć - wspomina Halina i Wiesław Makalowie z Wasilkowa. - A teraz, co jest?
Teraz z roku na rok przybywa trawy na powierzchni zalewu. Niedługo w tym miejscu zamiast pływać łódką, będzie można rozgrywać mecze piłkarskie. A pomyśleć, że niegdyś w Wasilkowie organizowano Mistrzostwa Europy Modeli Pływających. Teraz już by nie popłynęły.
- Dobrze by było, żeby zalew był oczyszczony - tu burmistrz Wasilkowa Antoni Pełkowski przyznaje rację mieszkańcom.
Jednak jak się okazuje, nie jest to prosta sprawa. Łatwiej skosić trawę na łące niż na wodzie.
No, a na początku, to trzeba odmulić odcinek od zalewu do Nowodworc.
- Na to trzeba około 5 - 8 mln złotych - przewiduje Antoni Pełkowski. - Rzeka i środek zalewu jest własnością skarbu państwa i tym zarządza marszałek województwa podlaskiego. W tej chwili tworzony jest taki zespół, który będzie zajmował się tą sprawą. Ostatnio było spotkanie w urzędzie marszałkowskim z panem Janowskim. Tamtejsi urzędnicy są zdeterminowani, żeby w przeciągu 2 - 3 lat doprowadzić do oczyszczenia tego zalewu.
To chyba bardzo optymistyczna wersja, której nie chcą potwierdzić radni z klubu
"Wasilków Nasza Gmina". W zeszłym tygodniu byli na "rozpoznaniu" sprawy zalewu także w urzędzie marszałkowskim. Jak poinformował nas radny Marek Sosnowski, żadnych nowych obietnic w tej sprawie z Białegostoku nie przywieźli. W imieniu swego klubu zapowiedział, że będą starać się o załatwienie pieniędzy na oczyszczenie zalewu. Burmistrz jest gotów dorzucić od gminy milion złotych. Na razie jednak nie ma do czego.
Dlaczego jednak sąsiedzi z Czarnej Białostockiej mają piękny zbiornik wodny, nad którym z przyjemnością wypoczywa się latem? Czy u nas nie może być podobnie?
- Czarna Białostocka zainwestowała w swój zalew tyle, co my w nasz - odpowiada burmistrz. - My wyremontowaliśmy basen i to kosztowało nas około 500 tys. zł. Przy potrzebach gminy, które są bardzo duże i w zakresie oświaty, i w przy innych inwestycjach, żeby nic nie robić, a przez 2 - 3 lata wszystkie pieniądze wydać na oczyszczanie zalewu? Za to powinien mnie ścigać prokurator. To byłoby marnotrawienie publicznych pieniędzy.
- 40 lat temu była tu piękna woda i było, na co popatrzeć - wspomina Halina i Wiesław Makalowie z Wasilkowa. - A teraz, co jest?
Teraz z roku na rok przybywa trawy na powierzchni zalewu. Niedługo w tym miejscu zamiast pływać łódką, będzie można rozgrywać mecze piłkarskie. A pomyśleć, że niegdyś w Wasilkowie organizowano Mistrzostwa Europy Modeli Pływających. Teraz już by nie popłynęły.
- Dobrze by było, żeby zalew był oczyszczony - tu burmistrz Wasilkowa Antoni Pełkowski przyznaje rację mieszkańcom.
Jednak jak się okazuje, nie jest to prosta sprawa. Łatwiej skosić trawę na łące niż na wodzie.
No, a na początku, to trzeba odmulić odcinek od zalewu do Nowodworc.
- Na to trzeba około 5 - 8 mln złotych - przewiduje Antoni Pełkowski. - Rzeka i środek zalewu jest własnością skarbu państwa i tym zarządza marszałek województwa podlaskiego. W tej chwili tworzony jest taki zespół, który będzie zajmował się tą sprawą. Ostatnio było spotkanie w urzędzie marszałkowskim z panem Janowskim. Tamtejsi urzędnicy są zdeterminowani, żeby w przeciągu 2 - 3 lat doprowadzić do oczyszczenia tego zalewu.
To chyba bardzo optymistyczna wersja, której nie chcą potwierdzić radni z klubu
"Wasilków Nasza Gmina". W zeszłym tygodniu byli na "rozpoznaniu" sprawy zalewu także w urzędzie marszałkowskim. Jak poinformował nas radny Marek Sosnowski, żadnych nowych obietnic w tej sprawie z Białegostoku nie przywieźli. W imieniu swego klubu zapowiedział, że będą starać się o załatwienie pieniędzy na oczyszczenie zalewu. Burmistrz jest gotów dorzucić od gminy milion złotych. Na razie jednak nie ma do czego.
Pieniądze w błoto?
- Obecnie urząd marszałkowski ma pieniądze na wyczyszczenie Supraśli od Dobrzyniewa do zalewu w Wasilkowie - tłumaczy Antoni Pełkowski i dodaje: - Dla nas jest to problem... wizualny. Nie czarujmy się. Jeśli zalew będzie odmulony, to kasa gminna z tego niewiele zyska. Jeżeli włożymy w te prace milion złotych, to możemy powiedzieć, że będą to pieniądze wyrzucone w błoto. Odmulenie wymaga, by za kilkanaście lat, powtórzyć to znowu.Dlaczego jednak sąsiedzi z Czarnej Białostockiej mają piękny zbiornik wodny, nad którym z przyjemnością wypoczywa się latem? Czy u nas nie może być podobnie?
- Czarna Białostocka zainwestowała w swój zalew tyle, co my w nasz - odpowiada burmistrz. - My wyremontowaliśmy basen i to kosztowało nas około 500 tys. zł. Przy potrzebach gminy, które są bardzo duże i w zakresie oświaty, i w przy innych inwestycjach, żeby nic nie robić, a przez 2 - 3 lata wszystkie pieniądze wydać na oczyszczanie zalewu? Za to powinien mnie ścigać prokurator. To byłoby marnotrawienie publicznych pieniędzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?