Co roku jesteśmy z orkiestrą, będziemy i w tym. Jeśli oczywiście organizatorzy nas zaproszą - mówi Paweł Ostrowski z Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku. Strażacy nie zamierzają przejmować się zamieszczonym na Twitterze wpisem posła PiS Stanisława Pięty: „Jeżeli funkcjonariusz publiczny angażuje się w hecę WOŚP, niech nazajutrz składa raport o zwolnieniu ze służby”.
Tym bardziej że Jednak Jarosław Zieliński z PiS, minister spraw wewnętrznych, któremu podlegają służby mundurowe, mówi, że mogą się one włączyć w akcję. Zastrzega jednak, że tylko w ramach wykonywanych obowiązków.
Białostocki sztab cieszy się ze wsparcia mundurowych. Boryka się jednak z innymi kłopotami. Brakuje wolontariuszy do kwestowania. Przydałby się też ktoś do pomocy w organizacji finału.
Także w sztabie brakuje rąk do pracy. - Jeszcze kilka lat temu przy organizowaniu finału pracowało 30, a nawet 40 osób - mówi Magdalena Juchnowicz, szefowa białostockiego sztabu WOŚP. - Teraz właściwie jest nas pięć osób, w tym dwie pracują zawodowo od 8 do 16, jedna studiuje, a jedna pomaga nam zdalnie z Poznania.
Od wielu lat na każdy finał białostocki sztab dostawał 500 puszek. - I zawsze musieliśmy odmawiać około 200 chętnym do kwestowania - mówi Magdalena Juchnowicz. W tym roku jest zupełnie inaczej: mimo że w Białymstoku puszek ma być o 50 mniej niż zwykle, to i tak brakuje jeszcze około 100 osób, które chciałyby zbierać do nich pieniądze od darczyńców.
- Oficjalne termin zgłaszania się wolontariuszy minął pierwszego dnia świąt. Jednak z otwartymi rękami przyjmiemy jeszcze wszystkich chętnych. Do Warszawy jadę 3 stycznia. Wtedy dopiero będę robić identyfikatory - mówi Magda Łapińska z WOŚP.
Pomoc przydałaby się też w organizacji 24. finału. Chociażby do oklejenia puszek.
Białostoccy sztabowcy mogą za to liczyć na wsparcie policji, straży granicznej, straży pożarnej. Służby mundurowe są gotowe do pomocy, mimo że w ubiegłym tygodniu poseł Stanisław Pięta z PiS ostrzegał na Twitterze, że jeśli któryś zaangażuje się w tę „hecę” - „niech nazajutrz składa raport o zwolnienie ze służby”.
Białostocki sztab WOŚP jeszcze do 3 stycznia czeka na chętnych do kwestowania
- To decyzje poszczególnych komendantów. Ja nie zamierzam we wszystko ingerować - komentuje te słowa Jarosław Zieliński, minister spraw wewnętrznych. - Jednak musimy podchodzić do tego zdroworozsądkowo: policja i straż ma zapewnić bezpieczeństwo, a wolontariusze zbierać datki, a nie odwrotnie.
I tak właśnie podlascy funkcjonariusze zamierzają pomagać. - Policjanci nigdy nie prowadzili kwest - mówi Andrzej Baranowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Zawsze jednak włączali się w finały, organizując akcje edukacyjne. Teraz w specjalnych punktach informacyjnych będą m.in. ostrzegać o seniorów o zagrożeniach. - Będziemy zabezpieczali finał WOŚP, tak jak wiele imprez masowych. Będziemy też oczywiście czuwać nad bezpieczeństwem kwestujących i prowadzić szkolenia prewencyjne dla wolontariuszy - dodaje Andrzej Baranowski.
Nie odmawiają też strażacy. - Jeśli jest jakakolwiek inicjatywa społeczna i jej organizator widzi w niej nasz udział, ale takim zakresie, jak straż pożarna działa, to z przyjemnością się włączymy - deklaruje Paweł Ostrowski, rzecznik białostockich strażaków. - Zawsze też możemy pomagać Orkiestrze prywatnie - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?