WOŚP Białystok 2014. Syrena 105 kupiona przez pasjonata

Okazuje się, że pan Zbigniew w 1974 roku zdobył tytuł mistrza Polski w klasie 850 jadąc Syreną 104. Poza tym jego dwaj synowie też startują w rajdach i jako fani motoryzacji kolekcjonują wraz z ojcem samochody z PRL-u. Do tego doszedł szczytny cel - czyli wsparcie Wielkiej Orkiestry i stąd zapadła decyzja o wzięciu udziału w licytacji. O wygraną walczyli do ostatnich minut.

- Cieszymy się bardzo i wierzymy, że nasze oczko w głowie będzie miało się dobrze pod opieką nowego właściciela - mówią przedstawiciele białostockiego sztabu.

Zabytkowa, odrestaurowana przez studentów Politechniki Białostockiej syrenka była niewątpliwie jedną z największych atrakcji orkiestrowych licytacji.

Ale na stronie www.wosp.bialystok.pl w zakładce aukcje można jeszcze licytować inne ciekawe przedmioty i usługi. I tak wielbiciele rzeczy niezwykłych mogą kupić przekazaną przez Operę i Filharmonię Podlaską wielką czapkę, uszytą z 50 kolorowych szalików. Wymiary czapki to ok. 1,9 m średnicy i 1,4 m wysokości. W środę na aukcji osiągała cenę ok. 75 zł. Ale licytacja ma być przedłużona o kilka dni.

Na aukcji jest też np. przedwojenny obraz w oryginalnej ramie A. Malinowskiego (w środę wart niemal 1000 zł), połączona z lotem balonem randka ze studentem Erasmusa, pochodzącym z Portugalii Thomasem (305 zł), przekazane przez białostocką spółkę ChM tytanowe serce (151 zł). Do zdobycia jest też oryginalne sombrero z pielgrzymki Jana Pawła II do Meksyku, przekazane na aukcję przez brata ks. Piotra Naruszewicza - bliskiego współpracownika papieża Jana Pawła II (w środę osiągnęło cenę 80 zł). Są też np. bilety do kina, zaproszenia na jazdę konną, przejazd drezyną w Białowieży czy oryginalne spodenki boksera Krzysztofa Zimnocha.