Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WOŚP 2012: Fotoklocek na Rynku Kościuszki

Urszula Krutul [email protected] Tel.: 85 748 74 66
szukajcie w niedzielę, 8 stycznia na Rynku Kościuszki. Chłopak zrobi zdjęcia przechodniom, które później będą do pobrania w internecie.
szukajcie w niedzielę, 8 stycznia na Rynku Kościuszki. Chłopak zrobi zdjęcia przechodniom, które później będą do pobrania w internecie. Anatol Chomicz
Emila z fotoklockiem szukajcie w niedzielę, 8 stycznia na Rynku Kościuszki. Chłopak zrobi zdjęcia przechodniom, które później będą do pobrania w internecie.

Emil Stankiewicz to białostocki maturzysta. Jego największą pasją jest fotografia. Niedawno stworzył prawdopodobnie jedyny w Polsce fotoklocek, czyli aparat z klocków lego. Jak takie cudo wygląda zobaczyć będzie można już w niedzielę w godz. 10-16 na Rynku Kościuszki w Białymstoku. Emil w ten niecodzienny sposób postanowił wspomóc Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.

- Zdjęcia, które zrobię fotoklockiem każdy będzie później mógł zobaczyć i pobrać z internetu. Skany umieszczę na moim blogu, pod adresem: www.fotoklocek.wordpress.com - mówi Emil. - Mam nadzieję, że pomimo tego, iż regionalny finał Orkiestry w tym roku będzie odbywał się w Supraślu, to i w Białymstoku znajdzie się trochę osób chcących pomóc. Chciałbym, żeby fotoklocek wzbudził zainteresowanie przechodniów, i żeby się go nie bali.

Emil nigdy nie liczył, z ilu klocków zbudowany jest jego aparat. Pomysł stworzenia takiego aparatu pojawił się w jego głowie we wrześniu ubiegłego roku, na samym początku roku szkolnego, kiedy chłopak nie myślał jeszcze o maturze.

- Któregoś wieczoru zobaczyłem w internecie, że jeden chłopak z Kanady zbudował już podobny aparat - zapewnia Emil Stankiewicz. - Swój fotoklocek zbudowałem w jeden wieczór. Wysypałem klocki w pokoju i zacząłem układać.

Obiektyw Emil wziął z jakiegoś zdezelowanego, starego aparatu, który kupił gdzieś za grosze. Kasetę dostał już wcześniej od znajomego. Reszta to klocki i brystol dla wyciemnienia, bo klocki przepuszczają trochę światła. I tak powstał aparat wielkoformatowy, nazywany nieco pieszczotliwie fotoklockiem. Na jednym Emil nie poprzestał. Już powstały i powstają kolejne - m.in. tzw. rybie oko.

- Fotografowanie takim dziwnym aparatem to niezła frajda - twierdzi Emil. - Nie można nim jednak zrobić 400 zdjęć w wieczór. Jeśli uda mi się zrobić 10, to jestem ucieszony. Tym bardziej, że dzięki przenośnej ciemni mogę od razu, w plenerze, wywołać zdjęcia.

Czeka na klocki

Jeżeli macie w domu niepotrzebne klocki lego, przekażcie je Emilowi. Wykorzysta je do powiększenia rosnącej"rodziny fotoklocków". Emila możecie znaleźć na Facebook. Skontaktować się też z nim możecie mailowo: [email protected], lub za pośrednictwem bloga: www.fotoklocek.wordpress.com.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny