Przemysław Sarosiek kieruje białostockim WORD-em od 17 stycznia br., a sprawa dotyczy czasów, gdy dyrektorem był jego poprzednik Michał Freino.
Czytaj też: Przemysław Sarosiek nowym dyrektorem WORD w Białymstoku. Zastąpił Macieja Kudryckiego
- Dzisiaj złożyłem zawiadomienie o możliwości przestępstwa. 9 lipca 2015 roku WORD Białystok kupił 10 używanych yarisów (rocznych, w białostockim salonie Toyoty - red.) za 399 tys. zł, bez zastosowania procedury zamówień publicznych, czyli bez przetargu. Potwierdzeniem faktu, że procedura była sprzeczna z prawem jest protokół biura kontroli finansów z 2016 roku oraz trzy opinie prawników z Departamentu Prawnego Urzędu Marszałkowskiego - informuje dyrektor Sarosiek i dodaje: - Do zakupu używanych yarisów, przez cztery lata WORD wynajmował 12 nowych aut tego modelu za 2 556 zł netto. Dla Ośrodka była to umowa bardzo korzystna.
Mimo to, ówczesny szef WORD-u miał zdecydować, że umowa nie będzie kontynuowana. A zamiast tego WORD kupi auta używane, właśnie za 399 tys. zł. Jak dodaje Przemysław Sarosiek, ówczesne władze województwa miały świadomość tej sytuacji.
Czytaj także: Maciej Biernacki idzie na bruk. Nie jest już zastępcą szefa WORD-u
- Potwierdza to dekretacja i pismo marszałka Jerzego Leszczyńskiego (PSL) do dyrektora Michała Freino (PSL). W 2011 roku gdy wybierano najmodawcę toyot yaris zgłosiły się bodaj cztery firmy wynajmujące auta. W 2015 roku, gdy zapadła decyzja o zakupie aut używanych do żadnej z nich WORD Białystok nie skierował pytania ofertowego. Co więcej, władze Ośrodka nie pytały żadnej inne firmy o możliwość wynajmu - wyjaśnia obecny dyrektor białostockiego WORD i dodaje, że właśnie dlatego skierował sprawę do prokuratury i do CBA.
Przemysław Sarosiek pokazał też film z wypadku, który zdarzył się 21 stycznia 2018 r. Widać na nim jak służbowy yaris uderza podczas wyjazdu w zamkniętą bramę WORD-u.
Zobacz też: Dyrektor WORD w Białymstoku, Przemysław Sarosiek, stracił kiedyś prawo jazdy za łamanie przepisów
- Odnalazłem notatkę służbową, w której ówczesny pan dyrektor tłumaczy, że w związku z opadami śniegu i gołoledzią uszkodził auto służbowe wjeżdżając na teren WORD. Zatem nie wiem dlaczego na filmie widać zderzenie z bramą od środka, od strony wyjazdu - pyta dyrektor Sarosiek. - Nie wiem, jak to jest możliwe, że kierowca rajdowy z takim doświadczeniem (Michał Frejno startuje w amatorskich rajdach tzw. KJS - red.) i instruktor bezpiecznej jazdy doprowdził do zderzenia z bramą w takich okolicznościach.
Podkreśla też, że nie wie, dlaczego w ewidencji brak jest jakiegokolwiek wpisu, że auto służbowe było wtedy używane oraz dlaczego nie wewzwano policji, która zbadałaby trzeźwość kierowcy. - Wiem natomiast, że tego dnia (a są zdjęcia w internecie) pan Freino był w Bielsku Podlaskim na spotkaniu noworocznym u burmistrza - twierdzi Przemysław Sarosiek.
Naprawa uszkodzonego yarisa (przód, lampa i zderzak) i bramy kosztowała w sumie 9 tys. zł. jej koszty pokryła polisa ubezpieczeniowa WORD. I ta sprawa również trafiła do Prokuratury Rejonowej Białystok - Północ oraz do CBA.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?