3 z 6
Poprzednie
Następne
Wołyń na TVP 1. Michalina Łabacz na planie filmu. To było mordercze wyzwanie, zarówno pod względem psychicznym, jak i fizycznym (zdjęcia)
A był takim moment, że reżyser postawił jakieś wygórowane zadania, miała pani tego serdecznie dość i chciała się pakować?
Nie, taki moment się nie pojawił. Owszem, łatwo nie było. Zarówno od strony emocjonalnej, jak i fizycznej. Dotyczyło to zwłaszcza scen rzezi. Zdjęcia kręciliśmy w nocy, było zimno. W dodatku towarzyszyły nam dzieci. Chaty się paliły, na nakręcenie poszczególnych scen mieliśmy więc mało czasu. Ale z Wojtkiem pracuje się cudownie. Świetnie prowadzi aktora. Wszystkim życzę pracy z takim reżyserem. Zresztą, to chyba marzenie każdego aktora, żeby na swojej drodze spotkać kogoś takiego, jak Wojtek Smarzowski. Moje marzenie się spełniło.