MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wojna na Ukrainie. Co może przynieść przełom w wojnie? Wałerij Załużny: Ukrainie potrzebna jest broń dalekiego zasięgu

Mateusz Zbroja
Opracowanie:
Naczelny dowódca sił zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny przyznał, że przełom w wojnie może przynieść dostarczenie Ukrainie przez państwa zachodnie broni dalekiego zasięgu.
Naczelny dowódca sił zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny przyznał, że przełom w wojnie może przynieść dostarczenie Ukrainie przez państwa zachodnie broni dalekiego zasięgu. Fot. Facebook/General Staff of the Armed Forces of Ukraine
- Przełom w odparciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę może nastąpić w razie dostarczenia ukraińskim siłom zbrojnym przez państwa zachodnie broni dalekiego zasięgu - ocenił w opublikowanym w środę artykule naczelny dowódca sił zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny. Wśród takich systemów uzbrojenia i rodzajów amunicji Załużny wymienia np. pocisk balistyczny MGM-140B Army Tactical Missile System (ATACMS).

"Chodzi jednak nie tylko i nie tyle o konkretne nazwy (...). Trzeba zastosować całościowe podejście do przezbrojenia artylerii, wojsk rakietowych, lotnictwa taktycznego i marynarki wojennej Ukrainy" - ocenia generał.

Artykuł, opublikowany przez agencję Ukrinform, Załużny napisał wspólnie z generałem Mychajłem Zabrodskim, wiceszefem komisji parlamentarnej ds. bezpieczeństwa narodowego i obrony.

Ukrainie potrzebny jest większy potencjał militarny

Autorzy artykułu podkreślają, że Siły Zbrojne Ukrainy powinny mieć większy potencjał. Zwracają uwagę na dysproporcję potencjałów Rosji i Ukrainy. O ile Rosja dysponuje środkami rażenia działającymi na odległość do 2 tys. km, to zasięg pocisków, w które wyposażona jest armia ukraińska wynosi 100 km. Rosja więc jest w stanie "bezkarnie prowadzić punktowe uderzenia w głąb całego terytorium" Ukrainy. "Póki taka sytuacja się utrzymuje, to wojna może trwać latami" - piszą wojskowi.

Autorzy przyznali, że to Ukraina jest odpowiedzialna za ataki na Krymie

W artykule potwierdzają oni, że to ukraińskie siły zbrojne dokonały "serii udanych ataków rakietowych" na lotniska rosyjskie na Krymie w sierpniu.

Wojskowi wskazują, że wojna nie zakończy się w tym roku, a przeciągnie się na rok 2023. Rosja - ich zdaniem - zamierza teraz zająć cały obwód doniecki. Dość korzystna wydaje się teraz Rosji perspektywa dalszej ofensywy na kierunku zaporoskim. Zagrażałaby ona miastom Zaporoże i Dniepr, "co z kolei doprowadzi do utraty przez stronę ukraińską kontroli nad znaczną częścią lewobrzeżnej Ukrainy" - piszą autorzy.

Czy Rosja wróci do planu zajęcia Kijowa?

Oceniając obecne intencje Rosji dodają, że może ona wrócić do planów zajęcia Kijowa. Niebezpieczeństwo tworzyłaby też ofensywa rosyjska od południa, w stronę Krzywego Rogu. W tej sytuacji zagrożone byłyby centralne i zachodnie regiony Ukrainy.

W artykule generałowie Załużny i Zabrodski nie wykluczają niebezpieczeństwa użycia przez Rosję taktycznej broni jądrowej. Ostrzegają, że "wszelkie próby praktycznych kroków na rzecz zastosowania taktycznej broni jądrowej powinny być zatrzymane, przy użyciu całego arsenału środków, jakimi dysponują kraje świata".

lena

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Julia Szeremeta: "Oby mój sukces przyniósł pieniądze do boksu"

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny